Dwa weta prezydenta to krok w bardzo dobrym kierunku, prezydent stanął po stronie światła - tak decyzję Andrzeja Dudy o zawetowaniu ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa ocenił prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia Krystian Markiewicz.

"Dzisiejsza decyzja pana prezydenta pokazała, że już teraz wiemy, że co najmniej, co do dwóch ustaw o SN i o KRS pan prezydent stanął po stronie światła; zawetował dwie oczywiście sprzeczne z konstytucją ustawy" - powiedział prezes Markiewicz podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Katowicach.

Markiewicz podziękował "wszystkim ludziom dobrej woli w Polsce i za granicą". "Bo to dzięki nim, dzięki światłu, które przynosili pod ten sąd i pod każdy inny sąd w Polsce to światło zwyciężyło" - dodał, nawiązując do protestów ze świecami, jakie w ostatnich dniach odbywały się przed sądami.

Jak ocenił, "to wielki sukces nas wszystkich - Polaków, którzy pokazali, że nie jest im wszystko jedno, że potrafią zamanifestować swoją wolność i stanąć po stronie wolności".

"Te dwa weta pana prezydenta, miejmy nadzieję, że nie ostatnie (...) to krok w bardzo dobrym kierunku" - powiedział. Przypomniał, że Iustitia od dawna apelowała - także do prezydenta - o zwołanie "okrągłego stołu, podczas którego będziemy w stanie wszyscy w sposób odpowiedzialny, spokojny i rzeczowy dyskutować nad reformą polskiego wymiaru sprawiedliwości". "To oczywiste, że ta deklaracja jest z naszej strony podtrzymywana w pełnym zakresie" - dodał i zapewnił, że stowarzyszenie do rozmów może usiąść "choćby dziś". "Deklaruję, weźmiemy udział w tych rozmowach" - dodał.

Markiewicz przypomniał, że Iustitia przedstawiła w marcu własny projekt nowelizacji przepisów o KRS, który przewidywał przyznanie prawa zgłaszania kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa nie tylko sędziom, lecz także m.in. grupom obywateli, RPO oraz samorządom adwokatów i radców prawnych.

Markiewicz powiedział, że wierzył w weto prezydenta Dudy: "Cieszę się, że pan prezydent pokazał, że dobro nas wszystkich jest najważniejsze w tym wszystkim, to jest oczywiste. Pan prezydent jest najwyższym strażnikiem konstytucji i co do tych dwóch ustaw, które zawetował, pokazał, że właśnie tak jest" - ocenił.

Prezydent Andrzej Duda poinformował w poniedziałek, że zdecydował o zawetowaniu ustawy o Sądzie Najwyższym i KRS. Jak argumentował, nie ma tradycji, by Prokurator Generalny mógł w jakikolwiek sposób ingerować w pracę SN. "Podejmuję tę decyzję z wielkim poczuciem odpowiedzialności za polskie państwo" - oświadczył.

Rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński poinformował PAP, że prezydent podpisze natomiast ustawę o ustroju sądów powszechnych - trzecią uchwaloną przez parlament w ostatnich tygodniach dotyczącą zmian w wymiarze sprawiedliwości.

Zdaniem Markiewicza tę - jak ocenił - złą ustawę będzie można znowelizować. Zapowiedział, że stowarzyszenie będzie przekonywać prezydenta do usunięcia złych zapisów. "Ta otwartość pana prezydenta na rozmowy w ramach okrągłego stołu, dotyczące przecież wymiaru sprawiedliwości, nie może się zamknąć wyłącznie co do Sądu Najwyższego i KRS . (...) Wierzę, że ta dyskusja będzie dotyczyła także sądów powszechnych, więc tak, jak się nauczyliśmy - skoro w 3 dni można przegłosować wszystkie najważniejsze ustawy, to mam nadzieję, że to będzie działało też w drugą stronę, że stosunkowo szybko będzie można uchylać złe przepisy" - powiedział.

Przypomniał, że przed sądami powszechnymi rozstrzyga się ponad 90 proc. spraw, które w ogóle wpływają do sądów i podkreślił, że Stowarzyszenie Iustitia nie kwestionowało wszystkich przepisów tej ustawy, co do niektórych uważało, że to krok w dobrym kierunku. "Ale tam, gdzie naruszony jest porządek konstytucyjny, czy tam, gdzie przede wszystkim minister sprawiedliwości, jako prokurator generalny zarazem, ma władzę nad sądami, czyli zmierza to do upolitycznienia sądów, tam wszyscy zgodnie - nie tylko, jako sędziowie - mówimy zdecydowane nie" - dodał.

"Przecież nie chodzi o to, że my jesteśmy zadowoleni z tego, jak funkcjonuje wymiar sprawiedliwości. Chcemy rozmawiać z obywatelami, chcemy poprawiać ten wymiar sprawiedliwości, ale poprawiać, a nie dewastować" - dodał.

Jego zdaniem, na decyzję prezydenta miała zapewne wpływ i niekonstytucyjność wetowanych aktów, i protesty społeczne. "Trudno oczekiwać, by pan prezydent wetował ustawę, która jest zgodna z konstytucją. Wetuje się ustawy niezgodne z konstytucją, ale nie wiem, czy by zawetował, gdyby nie te osoby, które tysiącami, dziesiątkami tysięcy gromadziły się pod sądami w całej Polsce i mówiły: trzy razy weto, wolne sądy. To jest pewna piękna lekcja nie tylko na dzisiaj i nie tylko na najbliższe miesiące prac nad tymi ustawami, to jest lekcja na całe lata naszego społeczeństwa, którą - jak do tej pory - zdaliśmy bardzo dobrze" - podsumował.