Prezydent Andrzej Duda włączył się w dyskusję o naprawie wymiaru sprawiedliwości - uważa szefowa kancelarii premiera Beata Kempa. Jej zdaniem, zaproponowany przez prezydenta sposób wyboru sędziów do KRS będzie testem dla opozycji.

Mówiąc o wtorkowym wystąpieniu prezydenta Beata Kempa stwierdziła, że to jest właśnie proces legislacyjny. "To zaprzecza temu, co próbuje wdrukować w głowę Platforma Obywatelska. Że jest jakiś zamach stanu, że nie ma demokracji, że instytucje państwa w zakresie legislacji nie działają" - mówiła w środę w TVP Info Kempa.

"Prezydent ma prawo inicjatywy ustawodawczej konstytucyjnie zagwarantowane. (...). Wszyscy musimy dyskutować, jak naprawiać wymiar sprawiedliwości i pan prezydent w tą dyskusję doskonale się włączył" - powiedziała.

Jej zdaniem, inicjatywa prezydenta to dla opozycji "świetna okazja", żeby porozmawiać o tym jaki ma być skład SN. "Bo taki który jest - być nie może" - mówiła. Zdaniem Kempy, dowodem na to jest m.in. wtorkowe wystąpienie w Sejmie I prezes SN Małgorzaty Gersdorf. "Myślałam, że wystąpienie będzie merytoryczne, ale bardzo się zawiodłam. To było wystąpienie dość niskich lotów. Myślę, ze wystąpienie niejednego sędziego rejonowego, byłoby dużo lepsze merytorycznie" - powiedziała.

Według Kempy, zaproponowany przez prezydenta wybór sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa większością 3/5 głosów będzie doskonałym testem dla opozycji. "Choć to będzie bardzo trudne rozmawiać z ludźmi, którzy są zamknięci na wszelką rozmowę, agresywni, których interesuje tylko i wyłącznie utrzymanie swoich bastionów" - stwierdziła Kempa. Zauważyła też, że jeśli chodzi o klub Kukiz'15 "różnie to bywa, ale poziom otwartości jest inny".