Sejm po godz. 23 ma przystąpić do II czytania zgłoszonego przez PiS poselskiego projektu ustawy o SN.
Przed przystąpieniem do niego, do protestujących przed Sejmem wyszli liderzy opozycji, m.in. szef PO Grzegorz Schetyna i Ryszard Petru.
"Będziemy walczyć całą noc, ale mieliśmy świadomość tego, że mamy formalnie rzecz biorąc mniej głosów niż oni, w zawiązku z tym będziemy wydłużać (obrady)" - mówił Schetyna. "To jest początek, wszystko przed nami" - dodał. "Liczymy się, że dziś będziemy całą noc w Sejmie, ale będziemy z wami, będziemy silni waszą siłą, jutro będziemy pod Pałacem Prezydenckim wieczorem, będziemy tam wszyscy, będzie cała Warszawa" - dodał lider PO. Jego słowa zostały nagrodzone oklaskami. "Dziś jesteśmy razem i będziemy do samego końca rządów tej złej władzy. Jesteśmy tu by dać świadectwo, że nie ma zgodny na dyktaturę" - mówił poseł PO Borys Budka.
Przedstawiciel organizatorów demonstracji wezwał by nie odnosić się źle do policjantów. "To nie jest ZOMO, ci ludzie dobrowolnie przyszli do policji, a teraz są wykorzystywani jako narzędzia" - mówił.