KE będzie do końca broniła praworządności - oświadczył w czwartek unijny komisarz ds. gospodarczych Pierre Moscovici, odnosząc się do przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Zapowiedział dalsze wywieranie presji na polski rząd.

"Komisja będzie do końca broniła praworządności. Będziemy w pełni zaangażowani na rzecz poszanowania zasad demokracji i instytucji demokratycznych" - powiedział na konferencji prasowej w Brukseli Moscovici.

Przypomniał, że w Komisji Europejskiej sprawami dotyczącymi instytucji państwa prawa zajmuje się wiceprzewodniczący Frans Timmermans, który - jak zaznaczył - jest "szczególnie wyczulony", jeśli chodzi o praworządność w Polsce. "Wszyscy jesteśmy po jego stronie" - zadeklarował Moscovici.

Jak dodał, nie ma wątpliwości, że KE pozostanie czujna i utrzyma presję na polskie władze, a także zaoferuje wsparcie dla tych, którzy go potrzebują. "Gdy nadejdzie odpowiedni czas, Frans (Timmermans) zareaguje w tej sprawie" - powiedział Moscovici.

Relacjonował, że wiceszef KE poruszył kwestię Polski na środowym spotkaniu kolegium komisarzy, wskazując, że nie można pozwolić, "by takie rzeczy nadal miały miejsce".

Wcześniej rzecznik KE odmówił oceny przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy o KRS. Zapowiedział, że będzie ona analizowana w ramach prowadzonej wobec Polski procedury praworządności.

Uchwalona w środę przez Sejm nowelizacja ustawy o KRS przewiduje m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady będących sędziami. Ich następców ma wybierać Sejm; dziś decyzja ta należy do środowisk sędziowskich. Opozycja niemal w całości odmówiła udziału w głosowaniu.