W Jemenie liczba osób zarażonych cholerą przekroczyła już 300 tysięcy - poinformował w poniedziałek Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK). W wyniku trwającej w tym kraju od końca kwietnia epidemii śmierć poniosło ok. 1,7 tys. osób.

Najnowszy bilans dotyczący zarażeń przekazał na Twitterze dyrektor regionalny MKCK ds. Bliskiego Wschodu Robert Mardini. Według niego każdego dnia notuje się około 7 tys. nowych przypadków.

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) z 7 lipca, w ogarniętym wojną Jemenie zmarło na cholerę 1706 osób.

Agencja Reutera zauważa, że choć wzrost liczby zachorowań spadł w ostatnich tygodniach o 2 proc., a w najbardziej dotkniętych regionach choroba rozprzestrzenia się już wolniej, to w innych rejonach, głównie na zachodzie kraju, epidemia rozwija się szybko.

Epidemia cholery czyni spustoszenie w kraju, w którym najpierw wybuchła wojna domowa, następnie pogłębił się kryzys gospodarczy, a obecnie państwu zagraża klęska głodu. W czwartek koordynator ds. humanitarnych ONZ na obszarze Jemenu Jamie McGoldrick ocenił, że powstrzymanie epidemii cholery "przekracza możliwości nie tylko krajowego, jemeńskiego systemu ochrony zdrowia, lecz także organizacji międzynarodowych".

Cholera to ostra bakteryjna choroba przewodu pokarmowego wywoływana przez spożycie skażonej wody i jedzenia, objawiająca się m.in. silną biegunką. W ciągu zaledwie kilku godzin może doprowadzić do śmierci z odwodnienia.