Opozycja instrumentalnie wykorzystuje śmierć Igora Stachowiaka, domagając się dymisji Mariusza Błaszczaka; chce pozbyć się najlepszego szefa MSWiA od lat - mówiła premier Beata Szydło podczas sejmowej debaty nad wotum nieufności wobec ministra.

W środę Sejm debatuje nad wnioskiem Platformy Obywatelskiej o wotum nieufności wobec ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka.

Premier zwracając się do opozycji podkreśliła, że ta "nie chciała uchwalić ustawy antyterrorystycznej, ani nowelizować ustawy o policji". "Tym samym prawie pozbawiliście nasze służby i policję możliwości działań operacyjnych. Prawie, ponieważ dzięki skuteczności działań ministra Błaszczaka już w tej kadencji te przepisy zostały wprowadzone" - zaznaczyła Beata Szydło.

W ocenie premier, dzięki ustawie antyterrorystycznej z Polski wydalono osoby, które były podejrzane o związki z organizacjami terrorystycznymi. "Dzięki tej ustawie minimalizujemy w Polsce ryzyko zamachów terrorystycznych, eliminujemy zagrożenia ze strony ludzi przeżartych ideologią dżihadu" - mówiła premier.

Zdaniem Beaty Szydło, opozycja "instrumentalnie wykorzystuje śmierć Igora Stachowiaka, domagając się dymisji ministra Błaszczaka, chcąc w ten sposób pozbyć się najlepszego szefa MSWiA od lat".

Podkreślała, że minister Błaszczak wyciągnął konsekwencje względem osób odpowiedzialnych za wydarzenie na wrocławskim komisariacie. "Ta sprawa nigdy nie powinna była się zdarzyć i konsekwencje będę wyciągnięte" - zadeklarowała.

"Policja jest od tego, żeby chronić obywateli, musimy doprowadzić do tego, ażeby również wyciągnąć te wnioski, by w takim stopniu wyszkolić polską policję, żeby bezpieczeństwo Polaków było jak najwyższej miary i by takie zdarzania nie miały miejsca" - stwierdziła.

Premier powiedziała, że podczas rządów PO dochodziło przypadków śmierci ludzi na komisariatach. "Żadnej reakcji MSWiA. Można by te przykłady przywoływać bardzo długo, bo tylko w latach 2012-2015 prowadzono 42 postępowania w tego typu sprawach. Co zrobiliście żeby tak się nie działo" - powiedziała Szydło, zwracając się do polityków PO.

"Zarzucacie ministrowi Błaszczakowi, że nie odwołał wiceministra Zielińskiego. Jakie prawo ma Platforma do oceniania i dobierania pracowników ministrowi Błaszczakowi? Może chcielibyście państwo polecić zastępcę pana ministra Schetyny pana Witolda D. tego, który stracił resztę nazwiska zyskując zarzuty karne. A może pana Andrzeja M., byłego szefa Centrum Projektów Informatycznych w pana resorcie, panie Grzegorzu, w czasie tzw. infoafery, która kwitła w czasach kiedy rządził pan tym resortem" - mówiła Szydło, zwracając się do szefa PO.