Pieniądze na kapitał założycielski Amber Gold szef tej spółki Marcin P. zbierał poprzez pożyczki w SKOK-ach - powiedział we wtorek Krzysztof Brejza (PO) poseł sejmowej komisji śledczej.

"Z pożyczek ze SKOK Stefczyk sfinansowany był rozruch Amber Gold" - podkreślił Brejza na konferencji prasowej w Sejmie. Zwrócił uwagę, że fakt ten "bardzo zabolał członków komisji śledczej z PiS". "Fakty są takie, że na kapitał założycielski Amber Gold Marcina P. zbierał poprzez pożyczki w SKOK-ach" - dodał poseł.

Poinformował też, że dysponuje materiałem, który wskazuje na to, iż Marcin P. chciał zrobić podobnie jak twórca SKOK-ów senator PiS Grzegorz Bierecki i zarejestrować spółkę poza granicami kraju. "SKOK-i w momencie dużego kryzysu zarejestrowały spółkę holdingową SKOK Holding w Luksemburgu. Dotarłem do materiałów, które świadczą, że również podobny krok planował uczynić Marcin P. Chciał zarejestrować Amber Gold Holding w Luksemburgu" - mówił.

Brejza zaznaczył, że odnalazł "niezwykle ważne dokumenty SKOK Stefczyka o charakterze bardzo poufnym". Według niego dokumenty te ABW zabezpieczyła w siedzibie Amber Gold. "Dotyczyły one konwojowania, przewożenia, bezpieczeństwa wewnętrznego w placówkach SKOK Stefczyk".

"Są też kolejne materiały, w tym notatka o charakterze ściśle tajnym w archiwum komisji, które wymagają wyjaśnienia" - podkreślił poseł PO.

Podczas ubiegłotygodniowego przesłuchania Marcina P. Brejza pytał m.in. z jakiej instytucji miał on środki finansowe na rozruch Amber Gold. Marcin P. odmówił odpowiedzi. "Czy tą instytucją był SKOK Stefczyka?" - dopytywał poseł. "Nie" - padła odpowiedź P.

"A to ciekawe, bo w zeznaniach z 24 września 2012 r. podał świadek, że rodzina zbierała środki na rozruch Amber Gold właśnie w SKOK-u Stefczyka" - dodał Brejza. "Z którego gdańskiego SKOK pochodziły te środki?" - dociekał dalej poseł. "Jednego z kilku" - odparł P., dodając że nie pamięta lokalizacji.

Według posła, był to SKOK-Olech Kredyty przy ul. Kołobrzeskiej, który potem został przejęty przez SKOK Stefczyka. "Na pewno nie przy ul. Kołobrzeskiej, bo to nie są rejony, gdzie moja rodzina mieszka" - skomentował P. Poseł pytał go, czy w organizacji Amber Gold pomagał mu "ktokolwiek ze SKOK Stefczyka". "Nie, nie znam nikogo ze SKOK Stefczyka" - odparł P.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej rzecznik PO Jan Grabiec zwrócił z kolei uwagę, że podczas wtorkowego posiedzenia komisji śledczej "byliśmy świadkami bezprzykładnego ataku przewodniczącej komisji Małgorzaty Wassermann (PiS) na posła Brejzę". "Ten atak był połączony z bezprawną groźbą wykluczenia posła Brejzy ze składu komisji śledczej. Ten atak jest pozbawiano podstawy prawnej, jest kompletnie nieuzasadniony" - oświadczył Grabiec.

Zwracał jednocześnie uwagę, że Brejza poprzez swoje pytania podczas przesłuchań świadków "dociera do sedna afery Amber Gold". Jak wyjaśnił chodzi o pytania dotyczące właśnie źródeł finansowania tej spółki.

Pod koniec wtorkowej, otwartej części posiedzenia komisji śledczej przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann (PiS) zwróciła uwagę, że Brejza wielokrotnie pomawia i obraża różne instytucje. Wskazała tu na stowarzyszeniem "Pomoc 2002" oraz Radio Maryja. "Pan narusza czyjeś dobre imię zupełnie w sposób nieuzasadniony. I ja panu chce powiedzieć jedną rzecz: jeśli będzie pan to kontynuował, to albo będziemy rozważać wykluczenie pana z komisji, albo będzie pan miał akty oskarżenia za każde takie zachowanie" - powiedziała Wassermann.

"Nie będziemy tego tolerować, posuwa się pan w swojej manipulacji za daleko" - dodała. (PAP)