Według opublikowanego w czwartek audytu inspektora generalnego federalnego urzędu skarbowego (Internal Revenue Service – IRS) około 1,4 mln nielegalnych imigrantów, którzy pracują i płacą podatki w USA, ukradło czyjąś tożsamość prawną.

Raport wskazuje także, że IRS nie radzi sobie z zawiadamianiem osób pokrzywdzonych o tym, że posłużono się ich tożsamością. W roku 2015 IRS zdołało zidentyfikować jedynie połowę z 1,4 mln osób, które są zamieszane w tego typu oszustwa.

Kradzież tożsamości sprawia, że Amerykanie oraz osoby pracujące legalnie w USA muszą się tłumaczyć z posiadania środków, których nigdy nie zarobili.

Co roku do IRS docierają informacje o ponad 2,4 mln osób, które składają swoje zeznania podatkowe, używając elektronicznego numeru identyfikacji podatkowej (Indivitdual Taxpayer Identification Number – ITIN) wydawanego imigrantom niemającym pozwolenia na pracę w USA.

IRS nie jest jednak uprawniony do współpracy w tym zakresie z ministerstwem bezpieczeństwa narodowego i nie może pomóc mu w identyfikacji tych podatników.

Imigranci zaczynający pracę używają swoich numerów ITIN oraz skradzionych numerów ubezpieczenia społecznego (Social Security Number – SNN), tak by pracodawca mógł potwierdzić, że mają pozwolenie na pracę w USA.

Ponad 87 proc. formularzy podatkowych składanych przez internet przy użyciu ITIN zawiera skradzione numery SSN.

Gdy formularze składane są drogą elektroniczną, IRS stara się zidentyfikować oszustów i oznaczyć odpowiednio akta ich ofiar, ale audyt wykazał, że pomijana jest blisko połowa osób poszkodowanych przez takie praktyki.

Inspektor generalny zarekomendował poważne potraktowanie przestępstw dotyczących kradzieży tożsamości.

Z Waszyngtonu Joanna Korycińska (PAP)