Stosowanie podwójnej miary zarzucił we wtorek Stanom Zjednoczonym rząd Węgier. Była to reakcja na ocenę Departamentu Stanu USA, że węgierska ustawa o organizacjach pozarządowych niesprawiedliwie mierzy w grupy otrzymujące wsparcie z zagranicy.

Węgierskie Biuro Rzecznika Rządu oznajmiło, że oświadczenie amerykańskiego MSZ jest kolejnym przykładem stosowania podwójnej miary, gdyż w Ameryce obowiązuje ustawa dużo ostrzejsza od węgierskiej.

Według rządu Węgier w związku z przyjętą w zeszłym tygodniu ustawą o przejrzystości organizacji pozarządowych w mediach zagranicznych od początku „trwa kłamliwa kampania dezinformacji przy skutecznej współpracy organizacji (finansisty George’a) Sorosa”. Rząd z ubolewaniem ocenił, że „udało się wprowadzić z błąd” nawet amerykański Departament Stanu.

Jak zaznaczył rząd Węgier, gdyby strona amerykańska dysponowała wiarygodnym obrazem sytuacji, wiedziałaby, że węgierska ustawa wzoruje się na obowiązującej od 1938 r. amerykańskiej ustawie o rejestracji zagranicznych agentów (FARA), ale jest od niej „znacznie łagodniejsza”.

Rzecznik zapewnił, że węgierska ustawa „w żaden sposób nie zagraża” pracy organizacji pozarządowych, a jedyną nowością jest w niej to, że wsparcie NGO z zagranicy musi stać się przejrzyste. Jak zaznaczył, rząd chce, by dla każdego było jasne, które organizacje „z zagranicznych pieniędzy i zgodnie z obcymi interesami” próbują wpłynąć na życie publiczne na Węgrzech i na węgierską politykę imigracyjną.

Departament Stanu w wydanym wcześniej oświadczeniu napisał, że USA są zaniepokojone przyjęciem przez parlament Węgier ustawy, która w niesprawiedliwy sposób obciąża i mierzy w węgierską społeczność obywatelską, działającą na rzecz walki z korupcją i ochrony swobód obywatelskich.

„Przedstawiając grupy wspierane z funduszy zagranicznych jako działające wbrew interesowi społeczeństwa węgierskiego, ustawa ta osłabia zdolność Węgrów do organizowania się i podejmowania problemów w zgodny z prawem i demokratyczny sposób” – napisała rzeczniczka Departamentu Stanu Heather Nauert.

Amerykański resort spraw zagranicznych wyraził też przekonanie, że jeśli ustawa wejdzie w życie, będzie to „kolejny krok oddalający Węgry od podjętego przez nie zobowiązania utrzymywania zasad i wartości mających centralne znaczenie w UE i NATO”.

Zgodnie z węgierską ustawą każda organizacja pozarządowa, która otrzymała w ciągu roku co najmniej 7,2 mln forintów (24 tys. euro) wsparcia z zagranicy, musi w ciągu 15 dni zgłosić ten fakt w sądzie. Podmioty, które zadeklarowały, że stały się "organizacją wspieraną z zagranicy", będą musiały niezwłocznie ogłosić to na swojej stronie internetowej, a także w swoich publikacjach.

Przeciw ustawie zaprotestowało ponad 180 węgierskich organizacji pozarządowych; Amnesty International zarzuciła władzom Węgier atak na wolność słowa i stowarzyszania się.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)