Trybunał Konstytucyjny stracił ostatnią szansę na zachowanie pozorów obiektywizmu i niezależności od PiS; TK przestaje funkcjonować w takim kształcie, w jakim funkcjonował przez ostatnie kilkadziesiąt lat - podkreślił poseł PSL Krzysztof Paszyk.

Odniósł się w ten sposób do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który uznał że przepisy o obecnych zasadach wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa są niekonstytucyjne. Ponadto za niezgodne z konstytucją Trybunał uznał indywidualne kadencje członków Rady wybranych spośród sędziów. Wyrok pięcioosobowego składu TK zapadł jednogłośnie.

"Trybunał Konstytucyjny tą decyzją stracił ostatnią szansę na zachowanie chociaż pozorów obiektywizmu i niezależności od obecnej większości sejmowej, od obecnych władz" - powiedział we wtorek PAP Paszyk. Jak dodał, od dzisiejszego dnia nie mamy już do czynienia z Trybunałem Konstytucyjnym, ale z "instytucją wspierającą PiS".

Zdaniem Paszyka, orzeczenie TK, to "dowód na to, jak czynem służy się władzy". "Traktuję ten dzień, jako bardzo smutny dzień, w którym de facto przestaje funkcjonować Trybunał w takim kształcie, w jakim funkcjonował przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Odbudowa autorytetu Trybunału, który dzisiaj kompletnie upadł, potrwa bardzo długo" - ocenił poseł ludowców.