Suwalska prokuratura okręgowa postawiła czterem przedsiębiorcom zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, podejrzanej o wyłudzenie ponad 1 mln zł podatku VAT przy obrocie paliwami - poinformował PAP rzecznik tej prokuratury Ryszard Tomkiewicz.

Według śledczych, grupa zaczęła działać w 2014 r. Wystawiła fikcyjne faktury na 6 mln zł, z czego ok. 1,2 mln zł to podatek VAT.

Jak powiedział prok. Tomkiewicz, przedsiębiorstwa prowadziły między sobą fikcyjny handel paliwami. Jedne spółki wystawiały innym fałszywe faktury na sprzedaż paliwa. W ten sposób odzyskiwano od Skarbu Państwa podatek VAT, którego nigdy nie zapłacono.

Głównym podejrzanym jest Mirosław R., który najpierw ukrywał się przed organami ścigania za granicą, ale niedawno sam zgłosił się do prokuratury. Po postawieniu mu zarzutów zastosowano wobec niego 60 tys. poręczenia majątkowego.

Jak dodał Tomkiewicz, pozostałe trzy osoby to dwaj przedsiębiorcy w wieku ok. 40 lat oraz 30-letnia kobieta. Po postawieniu zarzutów mężczyźni trafili do aresztu, ale po wpłaceniu po 50 tys. zł kaucji wyszli na wolność. Wobec kobiety prokuratura zastosowała 20 tys. zł poręczenia majątkowego.

Według śledczych, sprawa jest rozwojowa - grupa nie ograniczyła się tylko do czterech udziałowców, a wyłudzony podatek VAT jest większy. "W niedługim czasie planujemy postawić zarzuty kolejnym osobom. W naszym zainteresowaniu jest więcej firm, które zajmowały się obrotem paliwami" - powiedział rzecznik suwalskiej prokuratury.