Jeżeli będzie zainteresowanie PO, N i PSL, to prezydent jest gotowy na debatę konstytucyjną z tymi partiami - mówi poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha. Zaznacza, że Polacy powinni mieć realne prawo wypowiadania się w najważniejszych sprawach w drodze referendum ogólnokrajowego.

"Dzisiejsza konstytucja w wielu obszarach wymaga zmiany lub sprezycowania. Prezydent Andrzej Duda chce wspólnie z rodakami przygotować nową konstytucję po referendum. Wcześniej debata" - dodaje Mucha. Na pytanie z kim i kiedy, odpowiada: "Z Polakami. W ciągu tego i przyszłego roku. Spotkania na terenie całej Polski".

Wiceszef Kancelarii Prezydenta mówi, że chęć udziału w debatach konstytucyjnych zgłaszają poważne podmioty, jak chociażby NSZZ „Solidarność” czy organizacje pozarządowe. "W debatach udział wezmą na pewno jednostki samorządu terytorialnego, które są zainteresowane materią konstytucyjną dotyczącą samorządu terytorialnego. Będziemy rozmawiać z ugrupowaniami politycznymi. Pan przewodniczący Paweł Kukiz, wraz z prezydium Kukiz’15, chce rozmawiać z prezydentem na temat zmian konstytucji. Oczywiście będziemy rozmawiać z PiS, który w sposób klarowny postuluje poważną debatę konstytucyjną. Jednymi z pierwszych zaplanowanych spotkań są oczywiście rozmowy pana prezydenta z przedstawicielami pozostałych władz RP. Ten proces już się rozpoczyna" - wyjaśnia.

Mucha mówi również o debacie z partiami opozycyjnymi, jeśli wyrażą takie zainteresowanie.

Wiceszef Kancelarii Prezydenta odnosi się też od treści ewentualnych pytań referendalnych. Jak mówi, mogłoby się w nim znaleźć pytanie o przyjęcie euro; dodatkowego rozważenia wymagałoby pytanie o przyjęcie uchodźców, bo nie jest to wprost materia konstytucyjna. Za niepotrzebne uznaje pytanie o to, czy Polska powinna być w UE. "Nikt z rządzących nie chce Polski z UE wyprowadzać. Prezydent Andrzej Duda chce silnej Polski w silnej Europie i ten plan polityczny konsekwentnie realizuje" - wyjaśnił Mucha.