28. rocznica masakry na placu Tiananmen w Pekinie przyniosła doroczny protest w Hongkongu oraz apel prezydent Tajwanu Caj Ing-wen, która - oferując pomoc - zachęca pekińskie władze do pełnej demokratyzacji.

"Na drodze do demokracji niektórzy pojawiają się pierwsi, podczas gdy inni trochę później, ale wszyscy ostatecznie tam się znajdą" - napisała w niedzielę na swoim profilu na Facebooku Caj.

"Świat, włączając w to Tajwan, czeka na świt w kontynentalnych Chinach" - dodała prezydent Tajwanu, odwołując się do przypadającej 4 czerwca 28. rocznicy krwawego stłumienia studenckich protestów na placu Tiananmen. Caj zaapelowała do chińskich władz, by "czwórki i szóstki" nie były już sprawami drażliwymi.

Z okazji rocznicy wydarzeń z 4 czerwca 1989 r. chińska cenzura nie pozwala na wspominanie rocznicy i usuwa z internetowych serwisów oraz z treści prywatnych rozmów prowadzonych za pośrednictwem chińskich komunikatorów wszelkie wzmianki nawiązujące do liczbowego formatu daty 4 czerwca ("czwórka" i "szóstka) 1989 r.

Caj Ing-wen zaproponowała także Pekinowi wspólne działanie, by w Chinach kontynentalnych wprowadzić pełną demokrację. "Jestem przekonana, że dzięki doświadczeniom Tajwanu Chiny kontynentalne mogłyby zmniejszyć trudności związane z demokratycznymi reformami" - napisała na Facebooku.

Prezydent nawiązała także do licznych odwiedzin młodych ludzi z Hongkongu, którzy przyjeżdżając na Tajwan dowiadują się, czym może być demokracja i swobody obywatelskie. Wspomniała o odbywającym się w niedzielę wieczorem w Hongkongu, w parku Victoria, czuwaniu ze świecami, organizowanym co roku dla uczczenia ofiar masakry w Pekinie.

Podczas tegorocznego protestu organizatorzy spodziewali się 150 tys. uczestników. Rozwinięto transparenty z hasłami: "zmienić werdykt z 4 czerwca" i "koniec dyktatorskich rządów", co miało się odnosić do władz Chin kontynentalnych. Sporządzono także replikę posągu tzw. Bogini Demokracji, upamiętniającą tę, którą pierwotnie z papieru i metalowego rusztowania zbudowali protestujący przed 28 laty studenci na placu Tiananmen.

Podczas dwugodzinnego wiecu w Hongkongu prezentowano na telebimach apele organizacji "Matki Tiananmenu"; organizacja ta walczy o pamięć i zadośćuczynienie dla ofiar masakry. W 2014 r., w 25. rocznicę wydarzeń na Tiananmen, w Hongkongu zebrała się rekordowa liczba uczestników czuwania - 180 tys.