Premier Australii Malcolm Turnbull oświadczył w piątek, że w najlepszym interesie Chin leży powściągnięcie ambicji nuklearnych Korei Północnej.

Czyniąc to Pekin zapewni pokój w regionie i zaskarbi sobie zaufanie sąsiadów - powiedział Turnbull na konferencji w Singapurze, tzw. szczycie Shangri-La poświęconym bezpieczeństwu.

Dla Chin "nie ma lepszej i pilniejszej okazji" do budowy zaufania w relacjach z sąsiadami niż wykorzystanie swej pozycji do powściągnięcia "bezprawnego, lekkomyślnego i niebezpiecznego postępowania Korei Północnej" - podkreślił.

Korea Płn. kontynuuje program jądrowy i próby rakietowe mimo zakazujących tego rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ i międzynarodowych sankcji. Zapowiada też budowę międzykontynentalnej rakiety balistycznej, która byłaby zdolna dosięgnąć terytorium USA.

Nawiązując do sporów terytorialnych na Morzu Południowochińskim, Turnbull ostrzegł, że jeśli napięcia będą się utrzymywać, inne kraje zaczną się dystansować od Chin i zabiegać o "przeciwwagę dla potęgi Pekinu, umacniając sojusze i partnerstwa między sobą, a zwłaszcza ze Stanami Zjednoczonymi".

Chiny uważają Wyspy Paracelskie i archipelag Spratly za własne terytoria, z czego ma wynikać ich suwerenność nad znacznymi obszarami Morza Południowochińskiego. Roszczeń tych nie uznają inne państwa regionu ani USA. Przez akwen ten prowadzą ważne szlaki żeglugowe; ocenia się, że wartość transportowanych nimi towarów sięga 5 bln dolarów rocznie. Roszczenia do części akwenu Morza Południowochińskiego zgłaszają Filipiny, Malezja, Tajwan, Wietnam i Brunei. (PAP)