Prezes Fundacji Instytut Lecha Wałęsy w Warszawie Jerzy Stępień uważa, że Instytut nie będzie zmuszony do ogłoszenia finansowej upadłości w związku z żądaniem spółki Skarbu Państwa ponad 1,5 mln zł. Fundacje nie upadają, są rozwiązywane - mówił. Pytany czy blisko jest do tego, odparł, że nie.

Stępień pytany w czwartek w Radiu Zet, czy Instytut Lecha Wałęsy będzie zmuszony do ogłoszenia finansowej upadłości w związku z żądaniem spółki Skarbu Państwa ponad półtora miliona złotych zapewnił, że nie. Jak dodał, "fundacje nie upadają, tylko są rozwiązywane, likwidowane". Dopytywany, czy blisko jest do tego, odparł, że nie.

Na pytanie, z jakiego powodu Instytut jest zadłużony Stępień tłumaczył, że "zaciągano pewne zobowiązania, ale następnie ich nie wykonywano, a środki otrzymane na wykonywanie tych zobowiązań przeszły, poszły na jakieś inne cele". Dopytywany, na co zostały wydane te pieniądze odpowiedział, że na "utrzymanie Instytutu, na pensje".

Pytany, czy Instytut zadłużył jego były prezes Mieczysław Wachowski, Stępień podkreślił, że Wachowski "sam się podał do dymisji". "Uznał, że dalej już nie może tego prowadzić, okazało się, że nie jest w stanie" - dodał szef Fundacji.

Jak podkreślił, pieniądze nie zostały "roztrwonione, rozgrabione". "Zostały przeznaczone na inne cele niż te, które sformułowali donatorzy i do których realizacji Instytut się zobowiązał" - dodał Stępień.

Zaznaczył jednocześnie, że żądania spółki Skarbu Państwa są dla niego zrozumiałe. "Nie dziwię im się, nie dziwię im się" - mówił. Dodał, że oczekuje jednocześnie "większej życzliwości" ze strony spółki Skarbu Państwa "w rozłożeniu na raty może". "Nie wszystkie terminy jeszcze minęły do wykonania tych zobowiązań" - powiedział.

Portal TVN24.pl w kwietniu podał informację o żądaniu ze strony podmiotów związanych ze spółkami Skarbu Państwa zwrotu dotacji w wysokości 1 mln 700 tys. zł. udzielonych Instytutowi Lecha Wałęsy na realizację projektów. Firmy te uznały, że nie wszystkie zadania zawarte w umowie zostały wykonane przez Instytut.

Wachowski, który był szefem gabinetu prezydenta Lecha Wałęsy, kierował fundacją jego imienia przez dwa lata. Jego poprzednikiem i pierwszym prezesem Fundacji ILW był Piotr Gulczyński. O powołaniu nowego szefa zdecydowała rada nadzorcza fundacji, której członkiem był do tej pory Stępień.

Do głównych celów, powołanej w 1995 r. Fundacji Instytut Lecha Wałęsy, należy m.in. ochrona dziedzictwa narodowego, tradycji niepodległościowej i solidarnościowej oraz dokumentacja życia i działalności Lecha Wałęsy. W latach 2008-2014 ILW przyznawał Nagrodę Lecha Wałęsy.