PEGI – system próbujący trzymać nieletnich z dala od gier „dla dorosłych”. W Polsce jest jedynie sugestią, gdyż zgodnie z artykułem 543. Kodeksu Cywilnego: „Wystawienie rzeczy w miejscu sprzedaży na widok publiczny z oznaczeniem ceny uważa się za ofertę sprzedaży”.
Antek Kosmala, 11 lat / Dziennik Gazeta Prawna
A więc gdy do kasy sklepowej podchodzi dziecko, które chce zakupić grę z oznaczeniem 16+/18+, sprzedawca nie może odmówić sprzedaży, gdyż jak mówi Artykuł 135. Kodeksu Wykroczeń: „ Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru, podlega karze grzywny”. „Ale przecież uzasadnieniem jest znaczek PEGI!”. Otóż nie, gdyż PEGI – (ang.) Pan European Game Information, ma wyłącznie charakter informacyjny. W polskim prawie nie ma zapisów dotyczących wyżej wymienionej instytucji, co w praktyce oznacza, że sprzedawca nie ma prawa odwołać się do PEGI, podczas odmowy sprzedaży, więc jeżeli kasjer nie sprzeda gry, klient ma prawo wytoczyć mu sprawę sądową.
Jak to jednak wygląda w innych krajach? W Wielkiej Brytanii i Niemczech przy zakupie gry, należy – tak jak przy zakupie alkoholu, czy papierosów – okazać dowód osobisty świadczący, że mamy odpowiedni wiek.
W Zjednoczonym Królestwie jeżeli kasjer sprzeda osobie nie spełniającej wymagań wiekowych PEGI, grę od 12, 16 lub 18 lat może otrzymać karę od 5000 funtów grzywny, do 6 lat pozbawienia wolności.
Inaczej sprawa ma się w Australii, gdzie w 4 miesiące zakazano sprzedaży 220 gier, które uznano za zbyt brutalne. No i cóż, wszystko byłoby w porządku, gdyby zakazano sprzedaży nieletnim. Lecz w „krainie kangurów” producenci otrzymali całkowity, absolutny zakaz sprzedaży niektórych gier. Australijski rząd w ten sposób zatroszczył się o australijskich obywateli. Australijscy, dorośli gracze protestują jednak, gdyż jako pełnoletni chcą samodzielnie decydować w co grają.
Tak zwany rating wiekowy gier jest też w Rosji. Znana i lubiana przez wielu graczy, z całego świata seria gier The Sims jest wydawana od 2000 roku. Ciekawostką jest, że wszystkie podstawowe wersje gier z serii The Sims, zostały w USA i Europie ocenione na 7+. Jednak dodatki wydawane do części 3 i 4 podnosiły minimalną granicę wieku w Ameryce i kontynencie europejskim do 12+. Jednak w Rosji część czwarta została oceniona na 18+. Dlaczego? Ponieważ świat będąc coraz bardziej tolerancyjnym, pozwala na coraz więcej. Tymczasem w The Sims 4 istnieją związki homoseksualne. Rosyjska komisja zajmująca się ratingiem wiekowym gier, uznała gra promuje homoseksualizm. Oczywiście do gry weszła tu polityka.
Czasami, a w zasadzie bardzo często, rating PEGI jest zbyt wygórowany. Niektórzy śmieją się z PEGI, „Czujesz się bezużyteczny? Popatrz na rating wiekowy PEGI.”. Najczęściej krytykowanie gier za dawanie złych przykładów, kończy się wyśmianiem krytykującego: „Ja za młodu grałem w Mortal Combat i w szkole wyrywałem kolegom głowy z kręgosłupami.” Gra to gra, a życie to życie. Dla większości graczy „Gra to gra, a rating to rating”. Zupełnie coś innego. Jednak może czasami należy posłuchać tego kwadracika z liczbą, który dla większości ludzi nic nie znaczy?