Analizy wskazały, że czołgi brygady pancernej z Braniewa, która wystawia zasadniczą część polskiego kontyngentu do wielonarodowego batalionu NATO na Łotwie, będa najodpowiedniejsze - powiedział w poniedziałek w Braniewie szef MON Antoni Macierewicz.

Pytany, dlaczego wybór padł na braniewską brygadę, która nie dysponuje najnowocześniejszym w polskiej armii sprzętem, a na jej wyposażeniu są czołgi PT-91, a nie Leopard, Macierewicz odpowiedział: "To prawda, zapewne przyjdzie i na to czas. Dzisiaj bilans sił i uzbrojenia wskazał, że to właśnie jest najskuteczniejsze".

"Znając ukształtowanie i warunki terenowe, wszyscy dowódcy wskazywali, że właśnie PT-91 są do tego najlepsze, najskuteczniejsze" - dodał. Zaznaczył, że to, czy założenia były właściwe, pokażą doświadczenia z pierwszej zmiany, "ale - dodał - myślę, że to był trafny wybór".

PT-91 waży ok. 46 ton, masa bojowa czołgu Leopard 2 to zależnie od wersji 55-59 ton.

170-osobowy kontyngent sformowany na bazie 9. Braniewskiej Brygady Kawalerii Pancernej im. Króla Stefana Batorego i 1. Pomorskiej Brygady Logistycznej z Bydgoszczy będzie funkcjonować w strukturze Wielonarodowej Batalionowej Grupy Bojowej NATO, pod dowództwem kanadyjskim. Grupa będzie liczyć ok. 1000 żołnierzy i oprócz Kanadyjczyków i Polaków w jej skład wejdą żołnierze z Włoch, Albanii, Słowenii i Hiszpanii. Batalion jest wysyłany w ramach wysuniętej wzmocnionej obecności NATO (enhanced forward presence - eFP) tzw. Polska kieruje na Łotwę pododdział w sile kompanii czołgów z plutonami logistycznymi. Zasadniczy sprzęt kontyngentu stanowić będą czołgi PT-91 i wozy dowodzenia.