29 kurdyjskich bojowników Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) zginęło w czwartkowych starciach z tureckim wojskiem w prowincjach Agri i Wan na wschodzie Turcji - podały w piątek lokalne władze. Dzień wcześniej informowano o pięciu ofiarach po stronie rządowej.

Jak podaje agencja Reutera, w czwartek rano bojownicy PKK otworzyli ogień do tureckich żołnierzy w dystrykcie Caldiran w prowincji Wan, zabijając trzech żołnierzy i strażnika miejskiego; czterech żołnierzy zostało rannych.

Z kolei w starciach w dystrykcie Semdinli w prowincji Hakkari w pobliżu granicy z Irakiem zginął jeden żołnierz.

Turecka armia podała ponadto, że trzech bojowników PKK, najpewniej przygotowujących się do ataku, zostało zabitych w nalocie w rejonie miejscowości Metina w północnym Iraku. Według państwowego nadawcy TRT zniszczono tam również kurdyjskie magazyny amunicji.

Zawieszenie broni między Ankarą a kurdyjskimi bojownikami zerwano w lipcu 2015 roku; od tego momentu w południowo-wschodniej Turcji mamy do czynienia z największym wzrostem przemocy od rozpoczęcia walki zbrojnej przez PKK w 1984 roku.

PKK od ponad 30 lat prowadzi z turecką armią walkę o kurdyjską autonomię i jest uważana przez Ankarę, UE i USA za organizację terrorystyczną. W konflikcie zginęło ponad 40 tys. osób. (PAP)