Paweł Kukiz uznał za skandaliczne, że prokuratura przez 11 miesięcy wyjaśnia sprawę śmierci na komisariacie Igora Stachowiaka. W jego ocenie prokuratura w tej sprawie postępuje "w sposób przynajmniej niezbyt rzetelny".

W środę Sejm wysłucha informacji ministrów: sprawiedliwości oraz administracji i spraw wewnętrznych w sprawie śmierci Igora Stachowiaka. Wniosek o informację złożył rząd. 25-letni Igor Stachowiak został zatrzymany 15 maja 2016 r. na wrocławskim rynku; policja poszukiwała go za oszustwa. Według funkcjonariuszy, mężczyzna był agresywny i dlatego musieli użyć paralizatora. Po przewiezieniu na komisariat mężczyzna stracił przytomność i pomimo reanimacji zmarł. Sprawa wróciła po wyemitowaniu sobotniego reportażu w TVN24, gdzie m.in. pokazano zapis z kamery paralizatora, którego kilkakrotnie użyto wobec mężczyzny

Wnioski o informację rządu złożyły też kluby: PO i Nowoczesnej. Platforma chce ponadto powołania sejmowej komisji śledczej, która miałaby wyjaśnić okoliczności śmierci Igora Stachowiaka, a także odwołania wiceszefa MSWiA, odpowiedzialnego za policję, Jarosława Zielińskiego.

Kukiz we wtorek w TVN24 pytany, czy gdyby doszło do głosowania za odwołaniem wiceministra spraw wewnętrznych Jarosława Zielińskiego, odpowiedzialnego za policję, odparł, że oddałby za tym głos "z całą pewnością". Co do szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka - jak podkreślił - "musiałby się zastanowić". Dlatego, że minister Błaszczak nie zajmuje się tylko policją", lecz spektrum jego kompetencji jest szersze - zaznaczył. "W jakimś sensie jest na pewno odpowiedzialny za swojego wiceministra, ale zacząłbym od wiceministra" - dodał.

Według lidera Kukiz'15, trzeba rozmawiać o tym, co zrobić, by "ludzie nie byli bici przez aparat powołany do ich ochrony". Jak podkreślił, jest to sprawa konieczna do wyjaśnienia.

W jego ocenie prokuratura postępuje "w sposób przynajmniej niezbyt rzetelny". "Żeby 11 miesięcy trwało wyjaśnienie sprawy, na którą istnieją dowody w postaci materiału audiowizualnego, to to jest dla mnie rzecz oczywiście skandaliczna" - podkreślił Kukiz. Pytany, czy w tej sprawie powinna zostać powołana komisja śledcza, odparł, że "powinna być rzetelna prokuratura, która w sposób natychmiastowy działa". "W normalnym państwie takie sprawy załatwia prokuratura" - dodał.

Mówił, że jest zwolennik jak najszybszego doprowadzenia do decentralizacji Komendy Głównej Policji i zwracania uwagi na to, kto do policji trafia. "Kto ma trafiać, skoro szeregowy policjant po kursie podstawowym przez jakieś 10 lat zarabia 2,2 tys. zł" - zaznaczył. Według Kukiza kiedyś obowiązywały testy psychologiczne i nie miał szans do policji trafić kandydat, który taki test oblał. "Dzisiaj jest taki niedobór policjantów, że jeżeli policjant nie przejdzie testu psychologicznego, to pani psycholog czy pan psycholog namawiają go, by po raz drugi podszedł do egzaminów" - tłumaczył Kukiz.

Pytany, czy będzie głosować za odwołaniem szefa MON Antoniego Macierewicza, odpowiedział, że tak. Dopytywany o swoich kolegów z klubów, Kukiz odparł, że nie wie. "U nas jest wolność" - zaznaczył.

Sejm w środę zajmie się wnioskiem o wotum nieufności dla ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Wniosek złożyła Platforma Obywatelska.