Mężczyzna, który w czwartek przed południem wyskoczył z okna kieleckiej prokuratury, to ojciec dzieci, o których zabójstwo podejrzana jest ich matka. Zeznawał jako świadek – poinformowała PAP prokuratura.

Jak informował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Daniel Prokopowicz, mężczyzna został wezwany do prokuratury w charakterze świadka. "W pewnym momencie, ale nie było to w trakcie przesłuchania, wyskoczył z okna pierwszego piętra" – powiedział Prokopowicz.

Prokurator potwierdził, że 42-latek to ojciec dzieci, o których zabójstwo podejrzana jest ich matka. "Mężczyzna był przesłuchiwany w tej sprawie w środę, przesłuchanie kontynuowano dzisiaj. Do zdarzenia doszło po przesłuchaniu, w czasie przeprowadzania przez biegłego psychologa wywiadu psychologicznego z mężczyzną" – dodał Prokopowicz.

Pod koniec stycznia w mieszkaniu jednego z bloków przy ul. Daszyńskiego w Kielcach ciała dzieci i ranną kobietę znalazł po powrocie z pracy jej mąż. Kobietę, z ciężkimi obrażeniami ciała, odwieziono do szpitala - jak ustaliła prokuratura, kobieta usiłowała popełnić samobójstwo. Na początku lutego kielecka prokuratura postawiła 41-letniej Darii D.S. zarzut zabójstwa dwojga własnych dzieci. Kobieta przyznała się do zarzucanych jej czynów. Została aresztowano, trafiła na obserwacje psychiatryczną.

Ze sprawy przeciwko Darii D.S. wyłączono do odrębnego postępowania materiały w sprawie znęcania się nad kobietą. Z uwagi na dobro tego postepowania prokuratura nie ujawnia bliższych szczegółów. "Sprawa pozostaje w biegu. Nie postawiono nikomu zarzutów" – powiedział Prokopowicz.

Mężczyzna, który wyskoczył z okna kieleckiej prokuratury, został przewieziony do szpitala. "Pacjent przebywa aktualnie na szpitalnym oddziale ratunkowym. Jest wykonywana diagnostyka. Ze względu na poziom urazu będziemy się starali przetransportować mężczyznę do bardziej specjalistycznego ośrodka" – powiedziała PAP rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach, Anna Mazur-Kałuża.