Sześć osób zginęło, a 24 zostało rannnych w środę w zamachu samobójczym na afgańską stację telewizyjną w Dżalalabadzie, stolicy prowincji Nangarhar. Do przeprowadzenia zamachu przyznało się Państwo Islamskie.

Atak przeprowadziło czterech terrorystów, z których jeden wysadził się w powietrze, detonując bombę przed budynkiem państwowej stacji telewizyjnej RTA. Pozostałych trzech zamachowców zginęło w wyniku wymiany ognia z ochroną. Wśród ofiar było czterech pracowników telewizji oraz dwóch policjantów. Budynek RTA położony jest blisko siedziby gubernatora oraz posterunku policji.

To kolejny z serii zamachów na afgańskie media w ostatnich latach. Jak podaje Euronews, w zeszłym roku 13 afgańskich dziennikarzy padło ofiarą terrorystów. Państwo Islamskie (IS) przyznało się również do ostatnich ataków w Kabulu, a wśród nich na największy afgański szpital wojskowy w marcu.

IS utrzymuje silne wpływy w prowincji Nangarhar, gdzie walczy zarówno z rozpoczynającymi wiosenną ofensywę talibami oraz afgańskim rządem. Zamach w Dżalalabadzie nastąpił w tydzień po potwierdzeniu, że lider Państwa Islamskiego w Afganistanie Abdul Hassib zginął w wyniku ataku amerykańskiego drona.