Sąd administracyjny oceni, czy wojewoda warmińsko-mazurski miał rację uchylając uchwałę rady gminy Kruklanki, która zmieniła nazwę ul. 22 Lipca na... ul. 22 Lipca. Według IPN samorząd próbował w ten sposób obejść ustawę o dekomunizacji przestrzeni publicznej.

Gmina Kruklanki zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody, stwierdzające nieważność uchwały tamtejszej rady gminy ws. ul. 22 Lipca, jako podjętej z naruszeniem prawa. Jak powiedziała PAP dyrektor wydziału prawnego urzędu wojewódzkiego Elżbieta Sobańska, wojewoda ma teraz 30 dni na odpowiedź na skargę i przesłanie jej wraz z aktami sprawy do sądu. Od rozstrzygnięcia WSA obie strony będą mogły odwołać się jeszcze do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Uchwałę o zmianie nazwy ul. 22 Lipca rada gminy Kruklanki przyjęła w połowie lutego. Obowiązek zmiany nazw propagujących komunizm lub inny system totalitarny nakłada na lokalne samorządy ustawa o dekomunizacji przestrzeni publicznej. Radni z Kruklanek nadali jednak ulicy taką samą nazwę jak do tej pory, czyli 22 Lipca.

W uzasadnieniu tej uchwały radni przyznawali, że pierwotna nazwa była związana z tzw. Świętem Odrodzenia Polski, obchodzonym w okresie PRL na pamiątkę rocznicy ogłoszenia manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego. Jednak - w ich ocenie - ponieważ takie święto zniesiono w 1990 r., to obecnie nazwa "nie budzi żadnych kontrowersji" w lokalnej społeczności. Dlatego radni uznali, że 22 Lipca jest już "wyłącznie datą w kalendarzu" i w żaden sposób "nie kojarzy się z ustrojem totalitarnym". Przypomnieli też, że papież Franciszek ustanowił w tym dniu Święto św. Marii Magdaleny.

Gminną uchwałę uchylił w marcu wojewoda warmińsko-mazurski, który wcześniej uzyskał opinię IPN w tej sprawie. W ocenie IPN, działanie samorządu mogło być próbą obejścia ustawy o dekomunizacji przestrzeni publicznej, ponieważ nazwa 22 Lipca symbolizuje komunizm i powinna zostać zmieniona na inną.

Wójt Kruklanek Bartłomiej Kłoczko powiedział w piątek PAP, że gmina zaskarżyła decyzję wojewody do sądu administracyjnego, bo nie zgadza się z oceną, że uchwała rażąco naruszała prawo. Jego zdaniem, samorząd postąpił tak, jak nakazywała ustawa o zakazie propagowania komunizmu, ponieważ w wymaganym terminie "dokonał zmiany" nazwy ulicy.

Samorządowcy z Kruklanek przekonują, że ich intencją nie było obejście ustawy, a jedynie chęć uniknięcia kosztów i "chaosu" związanego ze zmianą adresów. Podkreślają, że mieszkańcy nie chcą innej nazwy. Ul. 22 Lipca jest najdłuższą ulicą we wsi, mieści się przy niej m.in. urząd gminy.

Nazwa 22 Lipca (1944 r.) - jak przypomina IPN - jest upamiętnieniem wylansowanej przez propagandę komunistyczną, choć nieprawdziwej, daty powstania PKWN. Dzień ten został ogłoszony w PRL świętem państwowym. Utworzenie PKWN (w rzeczywistości dokonane w Moskwie pod osobistym nadzorem Józefa Stalina) i jego ogłoszenie przez ZSRR oficjalną władzą na ziemiach zajętych przez Armię Czerwoną, zapoczątkowało budowę państwa stalinowskiego w Polsce. Oznaczało nowy etap zwalczania prawowitych władz RP na uchodźstwie oraz fizycznej likwidacji żołnierzy i urzędników Polskiego Państwa Podziemnego.

Ustawa o zakazie propagowania komunizmu lub innego systemu totalitarnego weszła w życie 2 września 2016 r. Zobowiązuje ona samorządy do zmiany nazw ulic, placów, mostów, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej upamiętniających osoby, organizacje, wydarzenia lub daty symbolizujące komunizm lub inny ustrój totalitarny. Samorządy mają na przeprowadzenie zmian rok.

(PAP)