Minister obrony Niemiec Ursula von der Leyen oświadczyła w piątek, że jej resort w żadnym razie nie zaakceptuje żądanej przez niemieckie stocznie ceny 2,9 mld euro za dostawę pięciu nowych korwet dla marynarki wojennej.

"2,9 mld euro nie wchodzi w ogóle w grę, to jest całkiem wyraźna odmowa" - powiedziała von der Leyen podczas wizyty w porcie wojennym w Kilonii.

Jak podał w czwartek niemiecki dziennik ekonomiczny "Handelsblatt", firmy stoczniowe Luerssen i ThyssenKrupp Marine Systems chcą, by cena za korwety była niemal dwukrotnie większa niż zaproponowane przez ministerstwo obrony 1,5 mld euro.

"Prowadzimy teraz ze zleceniobiorcami twarde negocjacje. Tak też musi być. Moim celem jest to, byśmy jeszcze za obecnej kadencji parlamentarnej mogli nadać umowie bieg, ale chcemy dobrej umowy, chcemy uczciwej umowy i tego, by była ona realistyczna - i ciężko nad tym pracujemy" - zaznaczyła szefowa resortu obrony.

Wybory do Bundestagu następnej kadencji mają się odbyć pod koniec września.

Luerssen i ThyssenKrupp zbudowały już w latach 2008-2013 pięć korwet dla niemieckiej marynarki wojennej. Dlatego nowe zamówienie traktowane jest tylko jako uzupełniające, bez konieczności rozpisywania nowego przetargu - czego domaga się konkurencja.

Von der Leyen pozostawiła otwartą kwestię, czy w razie utrzymania wysokiej ceny możliwe jest ogłoszenie przetargu. Zadeklarowała tylko, że jeśli nie dojdzie do porozumienia, "karty zostaną rozdane ponownie". Jak jednocześnie podkreśliła, "marynarka pilnie potrzebuje korwet". (PAP)