Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker potępił w piątek atak, do jakiego doszło dzień wcześniej w Paryżu, i przekazał wyrazy współczucia rodzinie zabitego policjanta i poszkodowanym funkcjonariuszom.

"Potępiamy przerażający atak, do którego doszło wczoraj po południu na funkcjonariuszy francuskiej policji, podczas gdy wykonywali swoje obowiązki, ochraniając ludzi na Polach Elizejskich. Łączymy się myślami z rodzinami ofiar i wyrażamy solidarność z prezydentem Francji Francois Hollande'em, francuskim rządem i mieszkańcami Francji. Europa jest zdeterminowana, by kontynuować walkę z terroryzmem. Obronimy razem demokratyczną i otwartą Europę" - zadeklarowała rzeczniczka Komisji Europejskiej Mina Andreewa w imieniu szefa KE.

Jak dodała, Juncker pisze właśnie list do prezydenta Francji.

W strzelaninie, do której doszło w czwartek wieczorem w centrum Paryża, w pobliżu Pól Elizejskich, zginął jeden policjant, a dwóch zostało rannych; napastnik nie żyje - poinformowało francuskie MSW i policja. Do ataku przyznało się tzw. Państwo Islamskie (IS), które twierdzi, że sprawcą strzelaniny jest osoba o pseudonimie Abu Yusuf al-Beljiki, obywatel Belgii.

Według belgijskiej prokuratury federalnej nic nie wskazuje, by napastnikiem był Belg. Zdaniem szefa MSW Belgii Jana Jambona napastnik był Francuzem.

W niedzielę we Francji odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich. Termin drugiej tury to 7 maja.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)