Donald Tusk, jak każdy obywatel powinien spełnić obowiązek i złożyć wyjaśnienia w prokuraturze, jeśli szanuje polskie państwo, nie powinien urządzać takich spektakli - stwierdził szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski odnosząc się do planów powitania Tuska w Warszawie przez jego zwolenników.

Tusk, b. premier, obecnie szef Rady Europejskiej, ma się w środę stawić w warszawskiej prokuraturze, gdzie będzie zeznawać jako świadek w śledztwie dotyczącym współpracy Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa. Pierwotnie przesłuchanie wyznaczono na 15 marca - Tusk nie mógł wówczas stawić ze względu na udział w sesji Parlamentu Europejskiego.

Zwolennicy Tuska zapowiedzieli, że powitają go w środę rano na stołecznym Dworcu Centralnym; mają się też tam zjawić członkowie Klubu "Gazety Polskiej".

Szczerski pytany w środę radiu RMF FM o przyjazd Tuska pociągiem do Warszawy i planowane powitanie go, odpowiedział: "Uważam, że przewodniczący Tusk jeśli szanuje polskie państwo, to nie powinien urządzać tego typu spektakli"

Dodał, że pierwsza demonstracja poparcia dla Tuska miała być 10 kwietnia, co zdaniem Szczerskiego "byłoby już zupełnym skandalem".

"Przewodniczący Tusk wtedy też apelował do swoich zwolenników, żeby tego nie robić. Mógł też zrobić to teraz, dlatego, jeśli szanuje polskie państwo, to powinien to wiedzieć, jak każdy obywatel, bo jest tak samo obywatelem, jak każdy z nas. Ja też byłem niedawno w prokuraturze składałem zeznania i to nie jest żadne wydarzenie, które powinno w ten sposób wyglądać, dlatego że ma obowiązek złożyć zeznania w prokuraturze" - podkreślił Szczerski

Według niego Tusk "naprawdę powinien po prostu jak każdy obywatel spełnić swój obowiązek i złożyć wyjaśnienia".

Z kolei zapytany, czy prezydent Andrzej Duda przygotowuje się na starcie w kolejnych wyborach prezydenckich z Tuskiem, Szczerski odpowiedział: "Wybory w Polsce prezydenckie, to jeszcze kwestia kilku lat. Zobaczymy kto będzie wtedy kandydatem, na pewno wielu już dzisiaj marzy, o tym, żeby stanąć w szranki z prezydentem Andrzejem Dudą i każdy może o tym myśleć bo każdy ma do tego prawo".