W marcu państwa członkowskie dokonały relokacji rekordowej liczby prawie 2,5 tys. migrantów - podała w środę KE, dodając, że wciąż potrzebne są dalsze działania wszystkich państw UE, by dokonać relokacji wszystkich kwalifikujących się do tej procedury osób.

"W marcu odnotowaliśmy rekordową liczbę osób relokowanych. Nadszedł czas, by państwa członkowskie wywiązały się ze swoich zobowiązań oraz zwiększyły podejmowane wysiłki. Mają one polityczny, prawny i moralny obowiązek, by to zrobić. Apeluję do państw, które jeszcze nie dołączyły do wspólnych wysiłków, aby to uczyniły" - powiedział w środę komisarz ds. migracji, spraw wewnętrznych i obywatelstwa Dimitris Awramopulos. Jego zdaniem relokacja wszystkich kwalifikujących się osób z Grecji i Włoch w ciągu najbliższych miesięcy jest jak najbardziej możliwa.

W marcu relokowano łącznie 2 465 osób (ponad 1 600 z Grecji i ponad 800 z Włoch). Na dzień 10 kwietnia dokonano w sumie relokacji 16 340 osób (5 001 z Włoch i 11 339 z Grecji).

Komisja Europejska podała, że około 14 tys. kandydatów do relokacji nadal przebywa w Grecji, a we Włoszech zarejestrowano dotychczas ok. 3,5 tys. osób, którzy mają zostać objęci procedurą. Biorąc pod uwagę te dane, jeżeli osiągnięta zostanie zatwierdzona przez Radę Europejską docelowa liczba co najmniej 3 tys. relokacji miesięcznie z Grecji oraz przyjęty przez Komisję cel zakładający co najmniej 1,5 tys. relokacji miesięcznie z Włoch, relokacja do września 2017 r. wszystkich kwalifikujących się osób przebywających obecnie w tych dwóch krajach jest jak najbardziej możliwa - uważa KE.

"Niektóre państwa członkowskie (Luksemburg i Portugalia) stopniowo wywiązują się ze swoich zobowiązań wobec Grecji i Włoch, jednak inne (Bułgaria, Chorwacja i Słowacja) dokonują relokacji w bardzo ograniczonym zakresie. Austria ogłosiła, że niedługo rozpocznie dokonywanie relokacji, natomiast inne kraje (Węgry i Polska) nadal całkowicie odmawiają udziału w programie relokacji. Obecnie tylko dwa państwa członkowskie (Malta i Finlandia) są na dobrej drodze do terminowego wypełnienia spoczywających na nich obowiązków zarówno w odniesieniu do Włoch, jak i Grecji" - podała Komisja Europejska i wezwała kraje członkowskie "do stosowania się do jej zaleceń i wyznaczonych celów".

Komisja podkreśliła też, że jeżeli państwa członkowskie nie zwiększą wkrótce tempa relokacji, "Komisja nie zawaha się skorzystać z uprawnień przysługujących jej na mocy traktatów w odniesieniu do tych państw, które nie zastosują się do decyzji Rady". Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker w opublikowanym w środę wywiadzie dla włoskiego dziennika "La Repubblica" powiedział, że podjęcie działań przeciwko krajom, które nie chcą przyjąć migrantów, "nie doprowadziłoby do niczego".

Komisarz Awramopulos wspomniał też o kwestii przesiedleń do UE osób przebywających poza terytorium Unii. "Udało nam się przesiedlić ponad dwie trzecie spośród uzgodnionej w lipcu 2015 r. liczby 22,5 tys. osób, którym zobowiązaliśmy się zaoferować bezpieczną i legalną możliwość wjazdu. Jest to dobra wiadomość. Wywiązujemy się z naszych zobowiązań w zakresie podziału odpowiedzialności z państwami trzecimi, takimi jak Turcja, Jordania i Liban" - zaznaczył.

KE podkreśla, że program przesiedleń nadal przebiega zgodnie z planami. "Na dzień 10 kwietnia 15 492 osób zostało przesiedlonych do 21 krajów, co stanowi ponad dwie trzecie z liczby 22 504 osób uzgodnionej w ramach programu przesiedleń UE. Od dnia 28 lutego 2017 r. przesiedlono 1 070 osób, głównie z Turcji, Jordanii i Libanu" - podkreślono.

"Niektóre państwa członkowskie i kraje stowarzyszone wypełniły już swoje cele (Estonia, Irlandia, Niderlandy, Finlandia, Szwecja, Zjednoczone Królestwo, Islandia, Liechtenstein i Szwajcaria), a kolejne państwa przystąpiły do grona państw dokonujących przesiedleń w ramach programu UE, jednak podział obowiązków pozostaje nierównomierny. Dziewięć państw członkowskich (Bułgaria, Cypr, Grecja, Chorwacja, Malta, Polska, Rumunia, Słowacja i Słowenia) nie rozpoczęły jeszcze dokonywania przesiedleń w ramach bieżących programów UE" - podała Komisja.

We wrześniu 2015 r. kraje UE zobowiązały się do przejęcia od Grecji i Włoch w ciągu dwóch lat co najmniej 98 tysięcy uchodźców. Dla każdego kraju przypisano kwotę uchodźców, którzy mają zostać przyjęci.

Według Komisji Polska, Austria i Węgry nie przyjęły dotąd ani jednej osoby, z kolei Czechy, Bułgaria, Chorwacja i Słowacja przyjęły bardzo niewielką liczbę uchodźców. Spośród pozostałych państw UE jedynie Malta i Finlandia wywiązują się ze swoich zobowiązań.

Podjęte w 2015 r. decyzje w sprawie relokacji uchodźców zakładały realizację tego programu w ciągu dwóch lat, co oznacza, że we wrześniu br. powinien on się skończyć. Jednak Komisja uważa, że po wrześniu nie wygasną automatycznie niezrealizowane zobowiązania państw unijnych do przyjęcia określonej liczby uchodźców.

W czerwcu 2015 r. Komisja przyjęła też wniosek w sprawie europejskiego programu przesiedleń. Na tej podstawie w lipcu 2015 r. państwa członkowskie uzgodniły, że przesiedlą 22,5 tys. osób wymagających ochrony międzynarodowej, które przebywają w krajach poza terytorium UE.