Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki powołał w poniedziałek ponownie Krzysztofa Kaliszuka na swojego pierwszego zastępcę ds. komunalnych i funduszy europejskich. W miniony piątek Kaliszuk został odwołany z tego stanowiska w związku z wnioskiem CBA.

Według CBA Kaliszuk zasiadając w zarządzie Stowarzyszenia Aeroklub Ziemi Lubuskiej naruszył ustawę o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Skierowany w ubiegłym tygodniu wniosek o odwołanie Kaliszuka był wynikiem kontroli przeprowadzonej przez poznańską Delegaturę CBA w latach 2013-16.

Kaliszuk w miniony czwartek złożył wniosek o odwołanie go z funkcji zastępcy prezydenta Zielonej Góry. Wydał też oświadczenie, w którym napisał, że nie zgadza się z tezą o złamaniu przez niego ustawy antykorupcyjnej. Wyjaśniał, że w latach 2007-2016 pełnił społecznie funkcję członka zarządu Aeroklubu Ziemi Lubuskiej, a przed jej objęciem uzyskał pozytywne opinie prawne ze strony Urzędu Miasta i Aeroklubu pod kątem zgodności tej działalności z wymogami ustawy.

W ubiegły piątek w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miasta Zielona Góra zostało zamieszczone zarządzenie prezydenta miasta w sprawie odwołania Kaliszuka ze stanowiska pierwszego zastępcy.

Z kolei w poniedziałek w BIP zielonogórskiego urzędu miasta opublikowane zostało kolejne zarządzenie, zgodnie z którym z dniem 3 kwietnia 2017 Kaliszuk został ponownie powołany na stanowisko pierwszego zastępcy prezydenta miasta.

W wydanym w poniedziałek oświadczeniu prezydent Zielonej Góry napisał, że kiedy przeanalizował wniosek CBA stwierdził, iż nie zgadza się z interpretacją prawa dokonaną przez Biuro.

"Nie uważam za słuszne karanie kogoś za działalność społeczną. Zwłaszcza, że są opinie wybitnych prawników i wyroki sądowe wydane już w podobnych sprawach, potwierdzające moje stanowisko – CBA nadinterpretuje prawo. Dlatego podjąłem ważną dla miasta i jak sądzę jedyną możliwą i słuszną decyzję - postanowiłem ponownie powierzyć panu Krzysztofowi Kaliszukowi funkcję mojego zastępcy” - napisał Kubicki.

Podkreślił też, że Zielona Góra jest w bardzo ważnym momencie swojego rozwoju, co związane jest z pozyskiwaniem funduszy unijnych i realizacją kluczowych dla miasta inwestycji.

„Nie możemy pozwolić sobie na ryzykowną zmianę osoby kierującej tymi działaniami, zmianę, która może kosztować mieszkańców miasta miliony złotych. Jest takie przysłowie: +nie zmienia się konia w pół drogi+”, dlatego też dziękując panu prezydentowi Kaliszukowi za gotowość do sprostania idiotycznym wymaganiom CBA, jednocześnie nie akceptuję tej decyzji. Nie zamierzam w tej sprawie też toczyć niepotrzebnej i kosztownej batalii sądowej, dlatego świadomie korzystam z możliwości, na jaką pozwala prawo” – dodał prezydent Zielonej Góry.

Z kolei CBA w przesłanej w poniedziałek PAP informacji przekazało m.in., że "zastępca prezydenta Krzysztof Kaliszuk, zgodnie z wnioskiem CBA został odwołany ze stanowiska; Biuro oczekuje na oficjalne informacje związane z odwołaniem Krzysztofa Kaliszuka z funkcji zastępcy prezydenta Zielonej Góry. To zakończy procedurę”.

Informując w ubiegłym tygodniu o wniosku ws odwołania zastępcy prezydenta Zielonej Góry, CBA podało, że funkcjonariusze Biura ustalili, iż Kaliszuk "wbrew zakazowi zarządzał działalnością gospodarczą Stowarzyszenia Aeroklub Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze, jako członek jego zarządu". Funkcję tę - podało CBA - "pełnił do 5 września ub. r., czyli do dnia rozpoczęcia kontroli".

Biuro wnioskując o jego odwołanie przywołano przepisy mówiące, że "osoby podlegające ograniczeniom antykorupcyjnym w okresie sprawowania funkcji m.in. prezydenta miasta, zastępcy prezydenta, burmistrza, wójta, nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności".