Kwestia uczciwości na wszystkich etapach procesu budowlanego powinna być stałym elementem debaty o polskim budownictwie - mówił w piątek minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk, który wziął udział w konferencji "Chcemy uczciwego budownictwa".

"Dojrzeliśmy do tego, by mówić o prawidłowych procesach inwestycyjnych, uczciwych wobec wszystkich, którzy biorą udział w procesie budowlanym, a także dla odbiorców" - mówił Adamczyk podczas konferencji zorganizowanej przez portal Muratorplus.pl.

Przekonywał, że uczciwość w budownictwie wiąże się przede wszystkim z optymalizacją kosztów budowy. Służy ona także całej gospodarce, bo "za uczciwością idzie zaufanie, a jeżeli jest zaufanie, zwiększa się popyt".

Adamczyk przyznał, że większość ludzi zaangażowanych w budownictwo, to osoby uczciwe, choć "w każdej formacji zawodowej znajdują się czarne owce", a "jedna czy dwie osoby są w stanie rzucić cień na całą branżę". Tak było np. z branżą deweloperską gdzie, jak mówił, doszło do szeregu przypadków ewidentnych oszustw.

"Uczciwość w budownictwie to zjawisko, którego nie było też przy budowie polskiej infrastruktury" - powiedział. Podał przykład przedsiębiorców wykorzystanych np. przy budowie autostrad, którzy potem bankrutowali. "Brak uczciwości na etapie podpisywania umów z podwykonawcami, na etapie rozliczania tych prac był przyczyną wielu nieszczęść" - mówił minister.

Przypomniał też znany przykład wiaduktu na autostradzie A1, gdzie - jak mówił - "przekroczono wszelkie granice uczciwości", gdyż wiadukt, tak jak go zbudowano, nie mógł być dopuszczony do użytkowania, a wszystko to kosztowało "setki milionów złotych".

Zapewniał zarazem, że od listopada 2015 roku, czyli od początku swojej obecności w resorcie infrastruktury i budownictwa, kładzie nacisk "na eliminowanie przepisów, które są nieostre". Czyli takich, które pozwalają "bardzo szeroko interpretować obowiązujące prawo". Bo, jak mówił, "dobre zwyczaje i praktyki muszą odnosić się do granic, które wyznacza prawo".

Przy tworzeniu prawa "niezbędny jest też dialog z przedsiębiorcami". "Uczciwość polega także na tym, że państwo nie może traktować zamówienia publicznego jako bezwzględnego ryzyka tylko jednej strony, czyli wykonawcy" - zwracał uwagę szef resortu infrastruktury i budownictwa. "Nie może być tak, że odpowiedzialność zamawiającego kończy się po podpisaniu umowy" - dodał.

Zdaniem ministra zatem "uczciwość podpowiada konieczność utrzymania dialogu", a także "podpowiada optymalizację kosztów budowy". (PAP)