Jay Clayton , wybrany przez prezydenta Trumpa na kandydata na szefa Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) brał udział w opracowywaniu wielu umów, które podlegają regulacji SEC, podała w piątek agencja AP. Może to mieć znamiona konfliktu interesów.

W oświadczeniu majątkowym Claytona dla amerykańskiego rządu wymienieni są klienci, których obecność w dokumencie może świadczyć, że nowy szef SEC znajdzie się w sytuacji konfliktu interesów.

W grupie jego klientów znaleźli się m.in. potentaci branży finansowej Goldman Sachs, Deutsche Bank, Barclays czy UBS. Oznacza to, że Clayton prawdopodobnie będzie musiał wycofać się z udziału w prowadzeniu niektórych spraw rozpatrywanych przez Komisję Papierów Wartościowych i Giełd.

Donald Trump ogłosił nominację Claytona, partnera w kancelarii prawniczej Sullivan and Cromwell, na stanowisko szefa SEC - niezależnej agendy, która sprawuje kontrolę nad Wall Street i rynkami finansowymi na początku stycznia 2017 roku.

Jeśli kandydatura ta zostanie przyjęta przez Senat zakres obowiązków nowego prezesa Komisji Papierów Wartościowych i Giełd będzie obejmował m.in. wdrożenie dziesiątków przepisów stworzonych przez SEC w ramach przyjętego w 2010 roku prawa, które miało zmienić amerykański system regulacji finansowych po kryzysie gospodarczym w latach 2008-2009.

Uchylenie przepisów opracowanych w ramach kontrowersyjnej ustawy Dodda-Franka, długo poddawanej krytyce przez przedstawicieli partii Republikańskiej, znalazło się na liście priorytetów Trumpa już w kampanii wyborczej.

Ustawa ta ma powstrzymać instytucje finansowe przed dokonywaniem zbyt ryzykownych operacji papierami wartościowymi; narzuca im też rozmaite inne restrykcje. Jednak zdaniem krytyków uderzyła ona głównie w mniejsze banki, które udzielają kredytów drobnemu biznesowi, i zaszkodziła temu sektorowi gospodarki.

Jak podkreśla AP, Clayton ma duże doświadczenie zawodowe w prowadzeniu spraw dotyczących fuzji korporacyjnych i publicznych ofert akcji, a także reprezentowaniu interesów dużych firm finansowych i innych korporacji.

Klientami Claytona były poza wspomnianymi potentatami finansowymi również takie firmy, jak Royal Bank of Canada, Volkswagen, British Airways, Priceline Group czy Valeant Pharmaceuticals. Kanadyjska firma farmaceutyczna Valeant, jak podkreśla AP, jest przedmiotem przynajmniej dziesięciu śledztw prowadzonych przez amerykańskie władze - m.in. przesłuchania w kongresie w sprawie zawyżania cen leków.

Żona kandydata na przewodniczącego SEC, Gretchen Clayton, pracuje jako doradca finansowy w jednym z największych banków inwestycyjnych na świecie Goldman Sachs.

Jak wynika z przedstawionego rządowi oświadczenia, małżeństwo Claytonów dysponuje majątkiem rzędu 10-47 mln dolarów, zainwestowanych w szereg funduszy inwestycyjnych i akcji.

Clayton wykazał ponadto, że jego zarobki jako partnera w firmie prawniczej wyniosły w roku 2016-17 ok. 7,6 mln dolarów.

W marcu Jay Clayton ma stanąć przed Senacką Komisją Bankową. Według AP zatwierdzenie jego kandydatury na szefa SEC "gwarantuje fakt, że Republikanie mają większość w Senacie".