W rocznicę rozpoczęcia przez KOD protestu przed kancelarią premiera w związku z wydaniem orzeczenia TK ws. nowelizacji ustawy o Trybunale autorstwa PiS, cyfry na liczniku dni, zmienił w czwartek zaproszony na uroczystość były prezes TK prof. Andrzej Rzepliński.

Ustawiony przez KOD licznik ma przypominać rządowi o braku publikacji orzeczenia TK w Dzienniku Ustaw.

Licznik dni został ustawiony przez przedstawicieli KOD naprzeciwko siedziby Kancelarii Prezesa Rady Ministrów rok temu o godzinie 13 - 7 dni po tym, gdy Trybunał Konstytucyjny w 12-osobowym składzie zakwestionował m.in. określenie pełnego składu Trybunału, jako co najmniej 13 sędziów, wymóg większości 2/3 głosów dla jego orzeczeń, nakaz rozpatrywania wniosków przez TK według kolejności wpływu, wydłużenie terminów rozpatrywania spraw przez TK oraz możliwość wygaszania mandatu sędziego TK przez Sejm oraz brak w noweli vacatio legis. Według TK nowela uniemożliwiła "rzetelne i sprawne działanie" i ingerowała w jego niezależność.

Lider KOD Mateusz Kijowski zapowiadał wówczas, że licznik będzie stał przed siedzibą KPRM "tak długo, aż rząd wyrok opublikuje".

Zaproszony na uroczystość zmienienia cyfr licznika prof. Andrzej Rzepliński przywitał "rocznych weteranów" protestu. Przypomniał, że władza "przez już rok nie wykonuje tego, co każdy z nas musi wykonać, kiedy wyrok sądu jest prawomocny".

"Trybunał rok temu orzekał o ustawie przyjętej, jak to zostało zapisane w samym uzasadnieniu, z oczywistą złą wolą - wolą zniszczenia Trybunału Konstytucyjnego, wolą uniemożliwienia orzekania mu i z wolą włączenia do zespołu sędziów orzekających trzech prawników, którzy zostali wybrani z naruszeniem Konstytucji" - dodał Rzepliński. (PAP)