Lider kirgiskiej opozycji Omurbek Tekebajew został w niedzielę zatrzymany - poinformowały władze, które zarzucają mu korupcję. Sytuacja w Kirgistanie staje się coraz bardziej napięta dziewięć miesięcy przed wyborami prezydenckimi - komentuje agencja AFP.

58-letni Tekebajew, przywódca socjalistycznej partii Ata Meken, został zatrzymany, gdy wylądował na lotnisku w stolicy kraju, Biszkeku.

Ten opozycyjny polityk jest uważany za zagorzałego przeciwnika prezydenta Ałmazbeka Atambajewa. Został zatrzymany na 48 godziny w ramach śledztwa w sprawie korupcji w firmie telekomunikacyjnej - poinformowały władze w komunikacie.

Tekebajew, który na razie nie ogłosił, że wystartuje w wyborach prezydenckich zaplanowanych na 19 listopada, ostatnio domagał się, aby Atambajew został objęty procedurą impeachmentu. Wzywał też władze do przeprowadzenia śledztwa przeciwko szefowi państwa i jego rodzinie, których oskarża o korupcję.

W zamieszkanym głównie przez muzułmanów 6-milionowym Kirgistanie uliczne rewolucje zmiotły zarówno pierwszego prezydenta Askara Akajewa (1990-2005), jak i jego następcę i pogromcę Kurmanbeka Bakijewa (2005-2010). Dochodziło tam też do wielu epizodów przemocy na tle etnicznym.

Po pokojowym dojściu do władzy Atambajewa w 2011 roku kraj zbliżył się do Rosji, gdzie pracują setki tysięcy Kirgizów. (PAP)