Sąd apelacyjny utrzymał w poniedziałek w mocy wyroki śmierci dla 10 skazanych za udział w zamieszkach, które wybuchły w 2012 roku po meczu piłkarskim w mieście Port Said na północnym wschodzie Egiptu. Zginęło w nich ponad 70 osób. Wyrok jest prawomocny.

W 2015 roku sąd, oprócz wydania 11 wyroków śmierci, skazał 40 spośród 72 oskarżonych na kary od roku do 15 lat więzienia oraz uniewinnił 21 osób, w tym siedmiu policjantów. Poniedziałkowe orzeczenie nie dotyczy jedenastego kibica, który prawie dwa lata temu został skazany na śmierć, ale był sądzony zaocznie.

W poniedziałek ok. 20 członków rodzin ofiar wyrażało zadowolenie z powodu wyroku.

Do zamieszek doszło w lutym 2012 roku, a ich bezpośrednią przyczyną był wynik meczu między drużynami Al-Masry z Port Saidu i Al-Ahly z Kairu. Spotkanie zakończyło się przegraną drużyny gości, która była jej pierwszą w sezonie. Po meczu między kibicami obu drużyn doszło do starć, które szybko przeniosły się poza teren stadionu. Część z nich była uzbrojona w ostre narzędzia i kamienie.

W zamieszkach zginęło ponad 70 osób, a kilkaset zostało rannych. Wśród ofiar znaleźli się również policjanci i ochroniarze próbujący powstrzymać walczących.

W reakcji na te wydarzenia ówczesny prezydent Egiptu Muhammad Mursi wprowadził w Port Saidzie stan wyjątkowy. (PAP)

jhp/ ap/ cegl/