Premier Włoch Paolo Gentiloni otrzymał gratulacje od przywódców UE, którzy z zadowoleniem przyjęli podpisanie w czwartek w Rzymie przez niego i szefa rządu Libii Fajeza al-Sarraja memorandum porozumienia o zwalczaniu nielegalnej imigracji - podała Ansa.

Włoska agencja, powołując się na źródła rządowe, poinformowała, że do Gentiloniego z gratulacjami zadzwonili przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, szef Rady Europejskiej Donald Tusk, szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani i premier sprawującej półroczną prezydencję w Unii Malty Joseph Muscat. Wszyscy przebywają na wyspie w związku z piątkowym szczytem UE.

Celem podpisanego w Wiecznym Mieście dokumentu jest powstrzymanie fali migracji z wybrzeży Libii. W zeszłym roku do Włoch, głównie z wybrzeży libijskich, przypłynęło 181 tys. migrantów. Dokument przewiduje też wzmocnienie granic obu krajów.

Prace nad memorandum trwały do ostatniej chwili, a wizyta premiera Libii w Wiecznym Mieście nie była wcześniej zapowiadana. Przyjechał on do włoskiej stolicy z Brukseli, gdzie o szlaku migracyjnym z Libii do Europy rozmawiał przed południem z przewodniczącym Rady Europejskiej.

"To ważny dzień w relacjach między Włochami a Libią" - mówił po złożeniu podpisów premier Gentiloni. Ocenił, że memorandum stanowi ważny krok. Dodał, że będzie ono tematem rozmów na piątkowym szczycie UE.

Szef włoskiego rządu zaznaczył, że aby projekt uzgodnionej współpracy w zwalczaniu nielegalnej imigracji mógł być realizowany, "potrzebne jest ekonomiczne zaangażowanie Unii Europejskiej".

Premier Libii powiedział zaś, że jego kraj nigdy nie zawrze porozumień, które "naruszałyby jego suwerenność".

"Libia jest krajem tranzytowym, a nie państwem pochodzenia migrantów; to porozumienie ma też chronić nasze granice" - wyjaśnił Sarraj.

Jego zdaniem układ określa metody walki ze zjawiskiem nielegalnej imigracji i przemytem migrantów.

Porozumienie - dodał - dotyczy też ochrony południowej granicy Libii, którą przekraczają tysiące migrantów, a także wsparcia libijskiej straży przybrzeżnej w walce z nielegalną imigracją i w akcjach pomocy oraz "humanitarnej repatriacji nielegalnych imigrantów".

Sarraj poinformował, że na libijskie wody terytorialne nie będą wpływać jednostki europejskiej misji morskiej Sophia.

"Chcemy jednego połączonego dowództwa, by unowocześnić libijską flotę, aby mogła wypełniać swe zadanie na naszych wodach" - oświadczył premier Libii.

Wcześniej w czwartek podczas spotkania w Brukseli z Sarrajem Tusk mówił, że czas zamknąć szlak migracyjny prowadzący przez Morze Śródziemne do Włoch. "Jest to w naszym zasięgu" - oświadczył szef RE.

Na konferencji prasowej w Brukseli Tusk stwierdził: "Podzielamy determinację, by ograniczyć liczbę nielegalnych migrantów, którzy ryzykują życie, próbując przedostać się przez centralną część Morza Śródziemnego".

"Ta sytuacja jest nie do utrzymania dla Europy, a także dla Libii, bo przemytnicy ludzi podważają autorytet libijskich władz" - ocenił przewodniczący RE.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)