Szczerski powiedział, że prezydent Trump w swoim wystąpieniu bardzo wyraźnie nawiązywał do przesłania kampanijnego, które dało mu zwycięstwo - do przekonania, że jego siłą jest siła zwykłych Amerykanów. "To głos, który wyniósł go do prezydentury. I on dziś do tych samych Amerykanów zwracał się ze swoim przesłaniem" - powiedział Szczerski.
Dodał, że jeśli wystąpienie inauguracyjne wyznaczało kierunki polityki prezydenta Trumpa, to widać wyraźnie, że będzie to "dyplomacja interesów", a nie "dyplomacja misji".
"To oznacza dla nas konieczność udowodnienia tego, o czym jesteśmy przekonani, że polsko-amerykański sojusz w ramach sojuszu atlantyckiego i polsko-amerykański biznes w ramach kontaktów gospodarczych jest wspólnym interesem" - powiedział prezydencki minister.
Podkreślił, że oczekujemy obopólnie korzystnych kontraktów i kontaktów, jeśli chodzi o bezpieczeństwo i jeśli chodzi o biznes. "To amerykańskim interesem jest bezpieczeństwo tej części Sojuszu i tej części Europy dlatego, że to oznacza stabilność w relacjach globalnych" - dodał prezydencki minister.
"Polska nie jest jadącym na gapę w Sojuszu. Polska nie potrzebuje finansowania swojej armii ze strony Ameryki, bo Polska wydaje zgodnie z normami, standardami natowskimi 2 proc. PKB na swoją armię. My potrzebujemy amerykańskiej obecności w tej części Europy po to, żeby realizować nasz wspólny interes jakim jest stabilność europejska w tej newralgicznej części świata, jaką jest nasza część Europy" - zaznaczył Szczerski.
Ocenił, że zadaniem na dzisiaj jest odczytanie, jak wpisać się w zmiany kierunku politycznego. Praktyka - podkreślił - będzie wynikała nie tylko z woli i wizji samego prezydenta Trumpa, ale także z pragmatyki działania całego amerykańskiego aparatu administracji i partii politycznych, które zasiadają w Kongresie. Gdzie - jak zaznaczył - prezydent Trump będzie musiał znaleźć wspólny język z większością republikańską w obu izbach. "To oznacza, że będzie to też praca zespołowa" - dodał.
"Zadaniem naszej administracji, naszej dyplomacji, jest to, żeby jak najszybciej z tym zespołem nowym, który będzie się tworzył w tych najbliższych dniach, nawiązać bliski kontakt" - powiedział Szczerski. Oczywiście - zaznaczył - to będzie wymagało pracy.
"Dobre relacje ze Stanami Zjednoczonymi będą wymagały pracy ze strony polskiej nad nawiązaniem dialogu ze stroną amerykańską na nowych zasadach, na zasadach wspólnych interesów. I to jest zadanie numer jeden na dzisiaj" - powiedział.