Komisja Europejska zaproponowała we wtorek zmiany w przepisach dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy, by zmniejszyć narażenie pracowników na substancje rakotwórcze.

"Europa jest w awangardzie ustanawiania najbardziej wyśrubowanych norm dotyczących (ochrony) pracowników. Od 2008 roku liczba zgonów w miejscu pracy spadła o 25 proc. Trzeba jednak dokonać pewnych zmian. Przede wszystkim powinniśmy przeciwdziałać przyczynom powstawania nowotworów w miejscu pracy" - powiedziała na wtorkowej konferencji prasowej w Brukseli unijna komisarz ds. zatrudnienia i spraw socjalnych Marianne Thyssen.

Już w maju 2016 roku Komisja zaproponowała zmniejszenie ryzyka związanego z narażaniem pracowników na 13 substancji chemicznych. Teraz KE proponuje dodanie do tego wykazu siedmiu kolejnych substancji. Wśród nich jest m.in. zużyty olej silnikowy czy wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA), które powstają w wyniku np. produkcji koksu lub aluminium.

Według szacunków KE liczba pracowników narażonych na działanie siedmiu wymienionych szkodliwych związków chemicznych wynosi od 3 tys. do nawet 7 mln osób. "Proponujemy, żeby zmniejszyć narażenie (pracowników) na siedem dodatkowych substancji chemicznych. Uważamy, że wynikają z tego potrójne korzyści: polepszymy stan zdrowia pracowników, zwiększymy wydajność pracy oraz zaoszczędzimy na kosztach ochrony zdrowia 1,6 mld euro w ciągu następnych 10 lat" - przekonywała Thyssen.

Komisja przedstawiła też wytyczne dla pracodawców, zwłaszcza właścicieli małych i mikroprzedsiębiorstw, by pomóc im w dostosowaniu się do zmienionych zasad BHP. Szacunki pokazują, że jedno na trzy mikroprzedsiębiorstwa nie analizuje zagrożeń w miejscu pracy.

Dokument Komisji zawiera m.in. porady na temat tego, w jaki sposób radzić sobie z szybko rosnącymi zagrożeniami w dziedzinie BHP, takimi jak starzenie się społeczeństwa, zagrożenia psychospołeczne lub związane z ergonomią miejsca pracy. Do powstawania zagrożeń psychospołecznych przyczynia się np. nadmierne obciążenie pracą, brak jasności co do pełnionej roli, brak bezpieczeństwa zatrudnienia czy mobbing.

Komisja chce też w ciągu najbliższych dwóch lat we współpracy z państwami członkowskimi i partnerami społecznymi wprowadzić inne zmiany w unijnych przepisach dotyczących BHP. Aktualizacja ma doprowadzić do uproszczenia regulacji i ograniczenia obciążeń administracyjnych.

"Miejsca pracy bardzo się zmieniły w ciągu ostatnich 25, 10 czy pięciu lat. Zaszły zmiany technologiczne i naukowe. Aby chronić ludzi w pracy, trzeba również zmieniać przepisy" - wskazała komisarz Thyssen.

Priorytetem Komisji w dziedzinie BHP jest walka z rakiem. W UE zachorowania na nowotwory stanowią główną przyczynę śmierci pracowników. Są odpowiedzialne za 53 proc. wszystkich przypadków zgonów. Każdego roku na choroby związane z pracą zawodową umiera około 160 tys. Europejczyków.

Zaproponowane w maju 2016 roku zmiany w dyrektywie dotyczącej czynników rakotwórczych i mutagenów przewidują ustanowienie maksymalnych dopuszczalnych stężeń rakotwórczych substancji chemicznych w powietrzu w miejscu pracy. Przyjęty we wtorek komunikat jest krokiem na drodze do zwiększenia ochrony około 4 milionów kolejnych pracowników w Europie.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)