Polscy śledczy przygotowali kolejne wnioski o pomoc prawną do prokuratur z Niemiec i Włoch - powiedziała PAP w piątek Aldona Lema z Prokuratury Krajowej w Szczecinie. Jeden z wniosków dotyczy m. in. przekazania ciężarówki, którą wykorzystano w zamachu w Berlinie.

Prokurator dodała, że wniosek ws. samochodu może zostać wysłany jeszcze w piątek.

"Wystosowaliśmy kolejny wniosek o pomoc prawną do niemieckiej Prokuratury Generalnej w Karlsruhe" - powiedziała Lema. "Tym razem przedmiotem wniosku są czynności, jakie zostały wykonane w stosunku do ciężarówki, którym poruszał się obywatel polski. Oczekujemy, żeby udostępniono nam materiały oraz wskazano, w jakim terminie będziemy mogli przejąć dowód rzeczowy, czyli samochód" - dodała.

Ciężarówka ma trafić do kraju po zakończeniu pracy przez niemieckich śledczych - poinformowała Lema. "Dzięki materiałom śledczych niemieckich i ciężarówce uda nam się m.in. dokładnie ustalić godzinę zdarzenia" - powiedziała, dodając, że "zakres ustaleń w oparciu o informacje płynące z oględzin tego samochodu i poszczególnych jego elementów jest bardzo szeroki".

Niezależnie od pracy niemieckiej prokuratury, polscy śledczy ustalają już kwestie modelu pojazdu, jego zabezpieczenia i wyposażenia - dodała Lema.

Prokurator powiedziała także, że gotowy jest już wniosek o pomoc prawną do jednej z włoskich prokuratur. "Dotyczy on czynności, które podejmowane są we Włoszech w związku z postrzeleniem i zabiciem Anisa Amri" - dodała.

Zdaniem prokurator, jest duże prawdopodobieństwo, że śmierć polskiego obywatela nastąpiła w tym samym momencie lub w zbliżonym do czasu śmierci ludzi zgromadzonych na jarmarku świątecznym.

"Przedmiotem polskiego śledztwa jest ustalenie osób odpowiedzialnych za to zdarzenie w Berlinie, w szerokim tego słowa znaczeniu; nie tylko osoby, która dokonała zabójstwa obywatela polskiego, ponieważ to był tylko element całego zdarzenia" - powiedziała Lema pytana przez PAP, czy śledczy badają także sprawę międzynarodowych powiązań zamachowca, o których informowały zagraniczne media. "Wszyscy, którzy byli odpowiedzialni za wywołanie zdarzenia, do którego narzędziem był samochód polskiej firmy, a którym poruszał się nieżyjący już obywatel polski, są przedmiotem ustaleń w naszym śledztwie" - dodała.

W piątek w zachodniopomorskich Baniach odbyły się uroczystości pogrzebowe kierowcy ciężarówki Łukasza Urbana, który zginął w zamachu w Berlinie. Uczestniczył w nim m.in. prezydent RP Andrzej Duda.

19 grudnia ciężarówka na polskich numerach rejestracyjnych wjechała w tłum na świątecznym jarmarku w Berlinie. Według ustaleń niemieckich śledczych, ciężarówką kierował 24-letni Tunezyjczyk Anis Amri; potem został on zastrzelony przez policjantów we Włoszech. W zamachu w Berlinie zginęło 12 osób, a ok. 50 zostało rannych. Jedną z ofiar był polski kierowca ciężarówki.

Kacper Reszczyński(PAP)

res/ malk/