Paweł Zatorski podkreślił, że jego klubowy trener Włoch Ferdinando De Giorgi, który został szkoleniowcem reprezentacji Polski, jest równie wymagający wobec każdego siatkarza w zespole. "Wszystkim stawia takie same warunki" - powiedział PAP libero Zaksy Kędzierzyn-Koźle.

Zatorski przyznał, że opinie o twardej ręce De Giorgiego są zgodne z prawdą. Zaznaczył jednak, że Włoch zachowuje przy tym sprawiedliwe podejście.

"Ogromny szacunek dla niego za to, że potrafi takie same warunki stawiać wszystkim. Nieważne, czy ktoś ma 18, 19 lat, czy jest mistrzem świata i ma 35 lat. Dlatego ma duży szacunek u wszystkich zawodników w drużynie" - zaznaczył libero Zaksy i reprezentacji Polski.

Jak dodał, 55-letni szkoleniowiec rzadko pozwala na rozluźnienie podczas treningów.

"Trener pozwala nam na żarty, ale przeważnie na niezbyt długie. Wszyscy to szanujemy i doceniamy. Wiemy, kiedy jest czas na pracę. On bardzo dobrze potrafi na nas wywrzeć presję na treningu i pokazać, kiedy jest wspomniany czas na pracę, a kiedy na dowcipy" - argumentował.

26-letni siatkarz zapewnił, że mimo surowej postawy na treningach, De Giorgi wykazuje życzliwość wobec swoich graczy.

"Poza boiskiem jest naprawdę ludzki i potrafi porozmawiać na każdy temat" - podkreślił Zatorski.

We wtorek Polski Związek Piłki Siatkowej poinformował, że De Giorgi został wybrany na trenera biało-czerwonych, a umowa będzie obowiązywała w latach 2017-20. Włoch, który zastąpił na stanowisku opiekuna biało-czerwonych Francuza Stephane'a Antigę, po raz pierwszy w karierze będzie prowadzić drużynę narodową. (PAP)