Zielonogórska prokuratura oskarżyła 41-letnią pracownicę tamtejszego Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów o okradanie podopiecznych placówki. Śledczy wyliczyli, że w ciągu trzech, czterech lat przywłaszczyła ponad 143 tys. zł na szkodę 28 osób.

Kobieta przyznała się do tego przestępstwa – poinformowała we wtorek Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze. Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do sądu.

41-latka miała przywłaszczać pieniądze od 2010 r. do kwietnia 2014 r. W domu pomocy odpowiadała m.in. za rozliczenie mieszkańców i prowadzenie ewidencji dotyczącej przechowywania i wydatkowania należących do nich pieniędzy.

"Oskarżona dysponowała pieniędzmi należącymi do pensjonariuszy DPS i część z nich wykorzystywała na własne potrzeby. Przez kilka lat wydała dość pokaźną kwotę, co wyszło na jaw po tym, gdy wątpliwości, co do prawidłowości rozliczeń finansowych zgłosili sami pensjonariusze. Przeprowadzona kontrola wątpliwości te potwierdziła" - powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Zbigniew Fąfera.

Śledztwo w tej sprawie trwało dwa lata. Początkowo kobieta była tymczasowo aresztowana, a później objęto ją dozorem policji; będzie odpowiadać przed sądem z wolnej stopy. Grozi jej kara więzienia, niewykluczone, że zostanie także zobowiązania do oddania przywłaszczonych pieniędzy. (PAP)