Przed sądem okręgowym w Elblągu zakończyły się w czwartek mowy stron w procesie byłego prezydenta Olsztyna Czesława Małkowskiego, odpowiadającego za gwałt i molestowanie. Sąd odroczył wydanie wyroku do 20 grudnia.

W czwartek zabrała głos prokurator i pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej. Na poprzedniej rozprawie w listopadzie przemawiali obrońca Małkowskiego oraz sam oskarżony. Sprawa - z uwagi na jej charakter - toczy się za zamkniętymi drzwiami. Małkowski godzi się na podanie nazwiska.

We wrześniu 2015 r. - po trwającym 4 lata procesie - Sąd Rejonowy w Ostródzie nieprawomocnie skazał Małkowskiego na karę 5 lat pozbawienia wolności bez zawieszenia i zakazał mu zajmowania przez 6 lat kierowniczych stanowisk w jednostkach samorządu terytorialnego.

Były prezydent został wówczas uznany za winnego zgwałcenia urzędniczki, która była w ostatnich tygodniach ciąży, oraz usiłowania gwałtu, przy czym - w ocenie sądu - czynu tego miał się dopuścić, wykorzystując relację zależności. Z powodu przedawnienia umorzone zostały natomiast zarzuty dotyczące molestowania.

Pokrzywdzonymi w sprawie są dwie kobiety.

Od wyroku sądu pierwszej instancji odwołały się obie strony. Prokuratura złożyła apelację, bo nie zgadza się z wysokością kary, jaką wymierzył ostródzki sąd. Chce dla oskarżonego 8 lat więzienia i 10-letniego zakazu sprawowania funkcji publicznych oraz zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej.

Obrona zaskarżyła wyrok w całości - zarówno w części skazującej b. prezydenta, jak i dotyczącej umorzenia z uwagi na przedawnienie czynu. Obrona chce, żeby Małkowski został przez sąd drugiej instancji uniewinniony od wszystkich zarzutów. Na kilku rozprawach w procesie apelacyjnym przed sądem okręgowym w Elblągu prowadzone było postępowanie dowodowe. Przesłuchiwano świadków, a także główną pokrzywdzoną w sprawie.

Prokurator z Prokuratury Okręgowej w Białymstoku Iwona Kruszewska powiedziała dziennikarzom po zakończeniu czwartkowej rozprawy, że złożyła wnioski dotyczące wysokości kar zgodnie z tymi, jakie zawarła w apelacji.

"Prokuratura dokonała analizy wyroku i czynów zarzucanych oskarżonemu, oceny stopnia społecznej szkodliwości, biorąc pod uwagę okoliczności, czas i miejsce popełnienia czynów, krzywdy, jakich doznały pokrzywdzone, uznaliśmy, że ten wyrok (I instancji-PAP) jest stanowczo za niski i domagamy się jego zmiany"- podkreśliła prokurator Iwona Kruszewska.

Obrońca Małkowskiego mec. Marek Gawryluk powiedział dziennikarzom, że "oskarżony opiera się na faktach i twardych dowodach, a nie na domysłach, i z nich wywodzi swoją niewinność co do wszystkich zarzutów". Jak podkreślił, chodzi zarówno o zarzuty, co do których nastąpiło skazanie i do tych, które sąd I instancji umorzył ze względu na przedawnienie. Podkreślił, że "sąd nie powinien kierować się emocjami, ale dowodami w sprawie".

Czesław Małkowski był prezydentem Olsztyna od 2001 r. przez prawie przez dwie kadencje, do 2008 r., gdy mieszkańcy Olsztyna odwołali go w referendum lokalnym po wybuchu tzw. seksafery w ratuszu.

Mimo toczącego się śledztwa, a potem nierozstrzygniętej sprawy przed ostródzkim sądem, Małkowski dwukrotnie (w wyborach samorządowych w 2010 r. i 2014 r.) kandydował na urząd prezydenta Olsztyna. Za każdym razem przegrywał nieznacznie w II turze z obecnym włodarzem miasta Piotrem Grzymowiczem. Zdobył natomiast mandat radnego, który nadal sprawuje.(PAP)