Sprawy dotyczące własności intelektualnej będą trafiać wyłącznie do specjalistycznych sądów – zakłada przyjęty wczoraj przez rząd projekt nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego.
Główny cel nowelizacji to ustanowienie sądów wyspecjalizowanych w rozstrzyganiu spraw szeroko rozumianej własności intelektualnych. Mają się one zająć rozstrzyganiem sporów dotyczących praw autorskich, własności przemysłowej, jak również nieuczciwej konkurencji. Projekt nie powołuje jeszcze tych sądów, daje natomiast ministrowi sprawiedliwości prawo do ich utworzenia. Z jego uzasadnienia wynika, że w pierwszej instancji w sprawach dotyczących własności intelektualnej będą orzekać wydziały sądów okręgowych w czterech miastach: Gdańsku, Katowicach, Poznaniu i Warszawie, a w drugiej – wydziały dwóch sądów apelacyjnych: w Katowicach i w Warszawie. Przy czym spory dotyczące programów komputerowych, wynalazków, wzorów użytkowych, topografii układów scalonych, odmian roślin i tajemnic przedsiębiorstwa o charakterze technicznym mają być kierowane wyłącznie do jednego sądu – w Warszawie. Wynika to z ich skomplikowanego charakteru, a także chęci ujednolicenia orzecznictwa.
Trudno dzisiaj wyrokować, czy są szanse, by nowelizację uchwalono jeszcze w tej kadencji. Teoretycznie jest to możliwe, przy założeniu, że prace nad nim toczyłyby się w ekspresowym tempie. Nie jest to jednak wykluczone, gdyż samo utworzenie specjalistycznych sądów jest postulowane od kilkunastu już lat i projekt został przyjęty z dużym entuzjazmem.
Nie oznacza to oczywiście, że nie zgłaszano wobec niego żadnych zastrzeżeń. Największe kontrowersje wzbudził chyba przymus adwokacko-radcowski. W pierwotnej wersji projekt przewidywał obowiązkowe reprezentowanie stron przed nowym sądami przez adwokatów lub radców prawnych, a w sprawach dotyczących własności przemysłowej – także przez rzeczników patentowych. Jedynym wyjątkiem miała być decyzja sądu, który uznając, że np. sprawa nie jest zbyt zawiła, miał mieć prawo zezwolić stronie na występowanie bez pełnomocnika. Resort sprawiedliwości tłumaczył potrzebę wprowadzenia przymusu z jednej strony specjalistycznym charakterem tych spraw, a z drugiej chęcią przyspieszenia postępowań. Ostatecznie jednak zdecydował się uwzględnić uwagi i znieść przymus adwokacko-radcowski przy sporach o niższej wartości. Jeśli ich wartość nie przekroczy 20 tys. zł, to powództwo będzie mógł wnieść sam uprawniony (np. twórca).
Etap legislacyjny
Projekt zostanie teraz skierowany do Sejmu