Na jednego emeryta przypadają już cztery osoby pracujące – wynika z danych Eurostatu. Wskaźnik obciążenia demograficznego w Polsce jest niższy niż średnia europejska, ale rośnie bardzo szybko.

Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że w 2017 roku wskaźnik obciążenia demograficznego w Polsce wyniósł 24,2 proc.. Oznacza to, że na jedną osobę w wieku powyżej 65 lat przypadają cztery osoby w wieku produkcyjnym (15-64 lata). W całej Unii Europejskiej ten wskaźnik jest wyższy i wynosi 29,9%. Eksperci Personnel Service zwracają uwagę, że niepokojący jest stały wzrost wskaźnika obciążenia demograficznego, który jeszcze 10 lat temu w Polsce wynosił zaledwie 19 proc..

Prawie co piąta osoba w Unii Europejskiej ma 65 lat i więcej (19,4 proc.). Stanowi to populację prawie 100 milionów ludzi. Przekłada się to na wysoki wskaźnik obciążenia demograficznego, który w 2017 roku w krajach Wspólnoty wyniósł aż 29,2 proc.. Innymi słowy, na jedną osobę w wieku 65 lat lub więcej przypadały mniej więcej trzy osoby w wieku produkcyjnym. - Wskaźnik obciążenia demograficznego w Unii Europejskiej rośnie konsekwentnie od wielu lat. Jeszcze dwadzieścia lat temu na jedną osobę powyżej 65. roku życia przypadało ok. pięciu osób w wieku produkcyjnym. Dziesięć lat później stosunek ten wynosił 1:4, a dziś jest zbliżony do 1:3 – mówi
Krzysztof Inglot, prezes zarządu Personnel Service.

Najwyższy wskaźnik obciążenia demograficznego wśród krajów Unii Europejskiej odnotowano we Włoszech (34,8 proc.), Grecji (33,6 proc.) i Finlandii (33,2 proc.), następnie w Portugalii (32,5 proc.) i w Niemczech (32,4 proc.). Na drugim krańcu skali znajdują się Luksemburg (20,5 proc.), Irlandia (20,7 proc.), Słowacja (21,5 proc.) i Cypr (22,8 proc.). W tych państwach członkowskich na jedną osobę w wieku 65 lat i więcej przypadało około pięciu osób w wieku produkcyjnym.

Polska w tym zestawieniu plasuje się w połowie stawki ze wskaźnikiem obciążenia demograficznego na poziomie 24,2 proc..

- Już od jakiegoś czasu mówi się o tym, że Polska znajduje się w demograficznych tarapatach. Najnowsze dane tylko to potwierdzają. Stały wzrost wskaźnika obciążenia demograficznego powinien być alarmujący. Z tej perspektywy przyciąganie młodych pracowników m.in. z Ukrainy wydaje się świetnym wyjściem. I to z dwóch powodów. Z jednej strony, brakuje rąk do pracy i właśnie te luki wypełniają cudzoziemcy. Z drugiej strony, Ukraińcy coraz częściej pracują m.in. w opiece nad
osobami starszymi, a takich pracowników będziemy potrzebowali coraz więcej – podsumowuje Krzysztof Inglot z Personnel Service.